polskie teksty
neue Seite von iddd.de
alte 1-te Seite von iddd.de




Polityka na iddd.de, ład, dobrobyt i godność ludzka dla bezbronnych to zalety demokracji bezpośredniej, bezpośredni udział we władzy we własnym państwie zapewnia obywatelom tylko demokracja bezpośrednia!

Inicjatywa Demokracji Kulistej



AKT WOLI NARODU







Telefonia komórkowa; polskie teksty


Nowa Europa, struktury dyssypatywne

Konstytucja dla Europy

Wybory; Do kogo należą mass media


Initiatywa 2006/7


Dla ludzi wolnych demokracja bezpośrednia się opłaca !


Początek Stowarzyszenia Demokracja Bezpośrednia

Krytyka celów stowarzyszenia "Demokracja Bezpośrednia"

Dyskusja na temat utworzenia statutu

Dla waszych wpisów i kontaktów ksiega i notes: "Przeciwko masztom telefonii komórkowej"

Bojkot wyborów, AKT WOLI NARODU to więcej Polski i honoru, a mniej Europy i korupcji! | O referendum w ustroju demokracji bezpośredniej | exKrytyka celów stowarzyszenia "Demokracja Bezpośrednia" z Wrocławia | exNie w moim imieniu | exO dyssypatywnych podstawach | Niemiecka stonka finansowa traktuje UE jako swoją własność. | Moje pierwsze uwagi na temat umowy międzynarodowej nazwanej europejskim prawem podstawowym. | exPolityka, wybory, ale kogo wybrać?, niemieckie gadzinówki | exGazeta Rzeczpospolita produkuje propagandę angielskiej stonki finansowej | Różnica pomiędzy Demokracją Bezpośrednią ( DB ), a Demokracją Parlamentarną ( DP ) | Zarządzanie zgodne z systemem życia | Ruch Obywatelski na rzecz JOW, krytyka | Prof. Mirosław Dakowski, Uwagi polityczne | 3 elementy demokracji bezpośredniej | Wsiąść do pociągu byle jakiego | Kontrolować tych co mają władzę oraz tych co rządzą | Prof. dr M. Dakowski: parę pytań | Krótkie odpowiedzi na pytania prof. dr Dakowskiego | exZgniły ser z Wrocławia
| exWybory do Unii Europejskiej nie mają nic wspólnego z demokracją | exAbsolutna większość Polaków zbojkotowała, a polska wieś olała wybory do Brukseli | exAnomalie statystyczne w wynikach PO oglaszanych w nocy 7 - 8 czerwca 2009 r. | exWybory do EP zostały sfałszowane. | exPolska, obszar pod tymczasowym polskim nadzorem. | Nowa Europa to nowe Guantanamo made in USA | Przewodniczący PE, Martin Schulz, skrytykował Traktat Lizboński ! | Wreszcie, Lizbona w Trybunale Konstytucyjnym | Nigel Farage o Hermanie van Rompuyu i Cathie Ashton | exNiemcy zadowoleni, Donald Tusk otrzyma nagrodę "Karola Wielkiego 2010" | exGermanizacja Polski, niemieckie nazwy | exProśba o uzupełnienie notatki prasowej | ex2010, głosowanie na Prezydenta RP | ex3 pytania do kandydatów na Prezydenta RP | exGłosowanie telefoniczne - głosowaniem pozornym. Niebezpieczeństwo dla kultury demokracji bezpośredniej podczas Konkursu Piosenki Eurowizji 2010 w Oslo; zwycięstwo Leny Meyer-Landrut jest zwykłym kantem ! | Prof. Reuven Brenner: Ekonomiczne głupstwa, demokratyczne rozwiązania

O referendum w ustroju demokracji bezpośredniej


Bojkot wyborów, AWN, to więcej Polski, a mniej Europy!
23 maja 2014

Bez honoru

Wielu kandydatów wypowiedziało się, że nie popierają Traktatu z Lizbony. Oni też protestowali przeciwko wynikom wyborów w Polsce w roku 2011. Ale ci sami ludzie np. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Jaworski, ustawiają w podobny sposób w dalszym ciągu wyniki wyborów w Polsce i to przed wyborami.
 
Usłyszeć od tych eurokandydatów, by na nich głosować, jest zawołaniem do poparcia Traktatu z Lizbony, instytucji Unii Europejskiej, oraz procedur wyborczych w Polsce.
 
Jakie to zakłamane, wredne i bez honoru!
 
Kto głosuje w wyborach 25 maja, ten popiera traktat z Lizbony, UE i polski rozbiór.
 
Nie wybieram kandydatów na wielokrotnych milionerów. Za nimi stoi dno i korupcja. Oni mi nie pomogą, Tobie nie pomogą i nie pomogą też Polsce.
 
Bojkot wyborów, AKT WOLI NARODU to więcej Polski i honoru, a mniej Europy i korupcji!
 

 
Wybory fałszowane informatyką od roku 2004.
W głównej komisji PKW znowu ci sami kłamcy!
 
Wyobraź sobie są wybory, a nikt na nie, nie idzie..
 
Kandydaci na duże pieniądze, a tematy europejskie TTIP, NSA.
 
 
AKT WOLI NARODU
Przy pomocy Biurokracji Narodowej
Budujemy Nowe Podstawy Państwa

Wolę ludu uodpornić na manipulacje obcych.



po raz pierwszy opublikowano na stronie
http://iddd.de/idb.htm#ref
pełny tekst: O referendum w ustroju DB, .pdf, 860,1 KB .
patrz też tutaj
Demokracja bezpośrednia a korupcja

artykuł został również w październiku 2008 opublikowany na następujących stronach:
jowpl
| kppis.pl | pisorgpl | pl.indymedia.org

Uwaga JOW ! - sprawdzenie 13. maja 2010 roku - artykuł zdjęto ze strony JOW z mojego tam zarejestrowanego miejsca (jowpl/?q=node/495) - tak JOW rozumie demokrację - ocenzurować co niewygodne !

Uwaga PIS ! - sprawdzenie 13. maja 2010 roku - artykułu z mojego tam zarejestrowanego miejsca (pisorgpl/forum.php?f=2,1292&pid=8966#p8966 ) po zmianie adresu na sympatycypispl/forum/)do archiwum nie włączono - wykluczanie wyszukiwarek jak google jest też formą cenzury politycznej.

04.10.2008r.
Krzysztof Puzyna

1. Dla zabezpieczenia bezpośredniego udziału ludzi we władzy, potrzebne jest wyraźne określenie i nazwanie niebezpieczeństw oraz wprowadzenie konstrukcji organizacyjnych i technologicznych przed nimi chroniących.

2. Na tym miejscu wnoszę o referenda przeciwko Tarczy i przeciwko Pakcie z Lizbony. One powinny dojść natychmiast do skutku. Tak nakazuje aktualna Konstytucja Polski.

3. Pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia Demokracji Bezpośredniej w Polsce powinno być uchwalenie ustawy wprowadzającej obowiązek bieżącego podawania w tytułach produktów mass mediów ostatecznych ich właścicieli.



Demokracja bezpośrednia [DB] z greckiego (Demos = Lud oraz kratein = panować czyli bezpośrednie panowanie ludu) powinna organizować bezpośredni udział we władzy wszystkim obywatelom. W moim tekście aktualizowanym po raz ostatni 19 kwietnia 2005 roku "Demokracja Bezpośrednia a korupcja" (http://iddd.de/idb.htm#korup)

naszkicowałem już najważniejsze okoliczności związane historycznie i technologicznie z DB. Teraz potrzebując planu praktycznego powinniśmy rozpatrzyć przeszkody utrudniające wprowadzenie DB w Polsce.

Pierwsze pytanie, które bym postawił to pytanie

Kto u nas rządzi?

Żyjemy w czasach gospodarczej dyktatury i samowoli globalnych koncernów sterowanych przez ich ukrytych inwestorów. Koncerny robią co chcą. One są motorem decyzji i zachowań widocznych grup interesów i partii politycznych.1

W Polsce nie jest inaczej, podział władzy po 1989 roku jest również uwarunkowany interesami koncernów działających globalnie. To co my dostrzegamy przez widoczne w polskim podziale władzy skutki to biurokracja, stara Ubecja, ruskie służby, służby USA oraz służby niemieckie, media zachodnie, klany rodzinne, kościół i jego media.

W widocznym podziale władzy w Polsce jest bardzo mało miejsca dla większości obywateli polskich. Oni nie rządzą, tylko są popychani, oni nie myślą, tylko konsumują myśli cudze, oni nie dysponują wolnym czasem, tylko są dysponowani - jak starożytni niewolnicy.

Większość obywateli polskich nie ma też dojścia do podziału dochodu narodowego. Dlatego zachowujący się jak amerykański agent handlowy minister Sikorski jest w stanie wcisnąć narodowi polskiemu 40 letni złom wojenny z USA i prawdopodobnie według ustawy o prowizjach zakasować piękną prowizję na koszty polskich podatników.

Elita, (według byłego przewodniczącego komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza to ludzie z sowieckiego aparatu bezpieczeństwa wykreowani za pieniądze z dochodu narodowego na elitę przesiębiorców ) jest nie tylko sowiecka, ale ma pochodzenie międzynarodowe. Ta "elita" nazywana przeze mnie pasożytami, obsługuje się sama bezpośrednio z dochodu narodowego, kasuje wypracowane przez wszystkich pieniądze i dysponuje nimi bez pytania obywateli polskich jak chce.

Obywatele polscy- (ich większość) nie istnieją we własnym kraju jako podmioty - oczywiście wbija się ludziom do głowy jacy oni są ważni- tylko że "elicie" chodzi, by o ich ważności decydowała według własnego uznania ona - "elita" u koryta.

Podanie na tarczy (jak na tacy) przez prezydenta Kaczyńskiego Lecha i premiera Tuska Donalda w ręce rządu USA we wrześniu 2008 roku (po 9 latach Polski wolnej od obcych wojsk) polskiej niepodległości oraz teoretyczna zgoda na rządzenie Polską przez Niemcy - poprzez prawdopodobne podpisanie przez Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego paktu z Lizbony, jest jeszcze jednym dowodem jak mało ma większość obywateli polskich we własnym kraju do powiedzenia.

Dla wszystkich co walczyli i walczą o niepodległość Polski jest to ZDRADA INTERESÓW POLSKICH. Prezydent Kaczyński, a także minister Sikorski w pełnej wiedzy używali przy tym wypowiedzi jak "...przez Tarczę wzrośnie nasza suwerenność."

Przypatrzyłem się bliżej tej wypowiedzi, popytałem się przypadkowo spotkanych ludzi i przypuszczam, że znalazłem główną przyczynę dlaczego tak mało Polaków staje na barykady, pomimo że kupieni kolaboranci sprzedają ojczyznę za bezcen. Otóż spontanicznie zapytane przeze mnie 6 osób interpretowało słowo "suwerenność" w sposób dowolny. Najczęstszym (trzy razy) wytłumaczeniem co znaczy "suwerenność" było słowo liczebność !

Uzyskanie niezależności od wpływów obcych koncernów na polską państwowość nie jest możliwe przy aktualnych regułach gry politycznej.

Nikt nie jest w stanie oprzeć się korupcji. Permanentnie kontrolowany przez naród rząd można oczyścić z korupcji. Najlepiej nadaje się na kontrolerów cały naród. Przekupienie 42 milionów obywateli nie jest przekupstwem. Takie przekupstwo można nazwać sprawiedliwym manewrem, uczciwym zarządzaniem czy uczciwymi rządami.

Podstawowymi sygnałami uczciwych rządów w interesie większości Polaków będzie uzyskanie samowystarczalności energetycznej (patrz analizę sytuacji energetycznej z lutego 2007 roku, której tezy i przepowiednie okazują się nawet po dwóch latach bardzo trafne.

http://iddd.de/umtsno/bocianatomowy.htm#mafiaatom)

i bezpośredniej kontroli wszystkich podatników nad podziałem rocznego dochodu narodowego. Bez wprowadzenia Demokracji Bezpośredniej jest to jednak niemożliwe.

Referendum narodowe

Bezpośrednią formą udziału ludzi we władzy w okresie wstępnym będzie bez wątpienia referendum narodowe. Sens walki o referendum narodowe, leży w wynikającym z niego nowym podziale władzy związanym z bezpośrednim udziałem społeczeństwa w kierowaniu Polską.

Zapis konstytucyjny powinien gwarantować pierwszeństwo referendum narodowego i jego wyników w organach państwowych jako decyzji najwyższego organu państwowego w ciele prawodawczym, wykonawczym i orzecznictwie sądowym przed władzą biura, czyli przed biurokracją podrzędnych organów władzy.

Od samego początku trzeba dyskutować jak uniknąć furtek dla "elity" u koryta, a w rzeczywistości dla opisanych u góry elementów obcych jak służby USA i inne. Ulepszanie demokratury czyli demokracji przedstawicielskiej elementami ludowymi jak np.: kontrola i ocena pracy urzędników przez referenda nie zmieni aktualnych zależnych od obcych sił podziałów władzy.

Właśnie dotarła do mnie informacja o tragedii miasta, które wymieniłem w mojej pracy "Nie bo NIE " jako miasto zwycięskie uwolnione od nadajników telefonii komórkowej. Burmistrz z Radą Miasta wykluczyli uchwałą w planach zabudowy na stałe instalacje radiowo-telewizyjne oraz telefonię komórkową z obszarów całego miasta. Niestety operatorzy pewnie przekupili sędziów i wojewodę i narzucili miastu i jego obywatelom, coś czego ani obywatele, ani wzorcowy burmistrz i wzorcowi radni nie chcieli: morderczy parasol elektromagnetyczny nad miastem.

Podawanie np.:,
że demonstracja uliczna jest narzędziem demokracji bezpośredniej jest ustawianiem ludzi do bicia dla celów nie mających nic wspólnego z DB!

- Organizowanie łatwiej dostępnych referendów też nie jest demokracją bezpośrednią,
- Prawo do spontanicznej demonstracji też nie jest demokracją bezpośrednią.
- Gromadzenie pod hasłami "To jest DB!" ludzi dla celów JOW-u, czy PO też nie są czynnościami na rzecz wprowadzenia demokracji bezpośredniej w Polsce


Demokracja bezpośrednia to wprowadzona i egzekwowana WŁADZA większości przeciwko dyktaturze globalnych koncernów. DB to inny ustrój państwa !

Demokracja bezpośrednia nie jest ani kapitalistyczna ani komunistyczna tylko jest taka jak chce większość obywateli.

DB robi decyzje i funkcjonuje jako najwyższy organ państwowy. DB nie potrzebuje demonstracji ulicznych ! Demonstracja, (z łacińskiego demonstratio - wskazać), chce pokazać rządzącym problem. W DB nie ma podziału na rządzącą elitę i resztę, gdyż nie ma rządzących, a są tylko pracownicy realizujący decyzje z referendów. W DB wskazanie problemu, jego omówienie oraz omówienie rozwiązań następuje poprzez infrastrukturę DB poprzez wszystkich zainteresowanych.

Oczywiście także w DB niezadowoleni z decyzji większości mogą sobie demonstrować, jak to ma miejsce w systemach przedstawicielskich tylko oni mają wtedy świadomość, że interesy mniejszości przegrały w głosowaniu większości i ludzie je popierający powinni raczej tam szukać, gdzie ludzie o zbliżonych interesach wprowadziły ich rozwiązanie.

W przygotowywaniu konstrukcji struktur DB, punktem teoretycznego wyjścia powinien być najgorszy przypadek: w obliczeniach technicznych znany jest on jako "worst case". W teorii DB nazwałbym ten przypadek jako "wszyscy są źli " i dążą do tego samego.

Wszyscy dążymy do własnego szczęścia, ale większość stoi na samym dole piramidy szczęśliwości i dąży do pieniędzy i dóbr materialnych. Myślę, że w Polsce na tym dolnym poziomie jest ponad 98 procent społeczeństwa, oczywiście w różnych wariantach, z których wariant zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych dobrami luksusowymi jest rzadszy w Polsce niż wariant konsumpcji podstawowej - dla przeżycia.

Z kolei tych co chcą pracować nad sobą, jest może 1-2 procent, a tych co chcą pomagać innym jest najmniej2.

Jest więc rozsądnie przy projekcie referendum

wyjść z założenia, że wszyscy ludzie są potencjalnymi złodziejami, krętaczami, zboczeńcami, niewiernymi chciwcami, leniami i działają tylko dla własnego dobra - to realny punkt wyjścia i jednocześnie najgorszy przypadek.

Dla zabezpieczenia bezpośredniego udziału ludzi we władzy, potrzebna jest zatem analiza "worst case" - wyraźne określenie i nazwanie niebezpieczeństw oraz wprowadzenie konstrukcji organizacyjnych i technologicznych chroniących przed przekrętami.

Referendum Narodowe bez przekrętów może stać się ostrym narzędziem władzy bezpośredniej obywateli. To narzędzie musi być jednak sprawne, jeśli wola większości ma być spełniona. Ono jest tępe w strukturach opartych na władzy parlamentarnej i praktycznie nie używane.

Właśnie teraz dla paktu Unii z Lizbony i Tarczy USA "elita" u koryta chce wtrącić Polskę w sytuację podobną jaka powstałaby po jednoczesnym zaproszeniu Krzyżaków przez Konrada Mazowieckiego i okupacji przez wojska radzieckie w czasach PRLu naraz i bez wojny !

Możliwość samowolnego rozpoczęcia wojny przez USA z terenu naszego państwa zaszeregowuje Polskę do kolonii USA. Tylko my z USA nie prowadzimy wojny. W latach 50-tych sprzedał warszawski cwaniak amerykańskiemu biznesmenowi Pałac Kultury bodajże za 1 milion dolarów. Tak samo przypuszczam jest z Tarczą. Sikorski sprzedał Polskę za złom wojskowy i obiecanki, ale ludzi się nie spytał. Do niego Polska jednak nie należy tak jak do warszawskiego cwaniaka nie należał Pałac Kultury i to muszą Amerykanie wiedzieć: ograniczenie niepodległości Polski może nastąpić tylko w drodze referendów lub muszą podbić kraj.

My POLACY powinniśmy podnieść głowę i walczyć o niezawisłość Polski - tego jesteśmy winni wszystkim tym co o niepodległość Polski walczyli i walczą.

Na tym miejscu wnoszę o referenda przeciwko Tarczy i przeciwko Pakcie z Lizbony. One powinny dojść natychmiast do skutku. Tak nakazuje aktualna Konstytucja Polski.

Powoływanie się na wolę większości jest celowe, różne eksperymenty pokazują, że większość jest mądrzejsza w rozwiązywaniu problemów i zadań od nawet bardzo uzdolnionych jednostek. Propaganda oczywiście twierdzi, że wybitne jednostki są mądrzejsze - pomimo milionów przykładów, że tak nie jest. Koncentrując się na sednie sprawy czyli na DB nie będę tu przytaczał przykładów, ale jest ich sporo i te pierwsze są jeszcze z 19 wieku.

Oto projekt referendum dla Demokracji Bezpośredniej

Celowo piszę własny projekt, gdyż przepisy o referendach w Szwajcarii są tak skonstruowane by nie dopuszczać do przebicia się inicjatyw oddolnych. Na ten temat dyskutowałem ze Szwajcarami.

Wolę większości uwidocznioną wynikami referendów zdefiniowałem trochę nowatorsko jako zasięg wyborców.

Referendum obowiązuje stosownie do wyniku referendum i zasięgu wyborców.

Wynikiem referendum jest TAK, NIE lub Nie głosował

Referendum powinno być możliwe na dowolny temat w ramach 10 przykazań bożych, patrz więcej pod ustawianie tematu referendum.

Zasięg wyborców definiowany jest przez jednostki gospodarczo- geograficzne i administracyjne jak np.: Market Lidl, stocznia Gdańska, obszar Natura 2000, park narodowy, ulica, dzielnica, województwo.

Każde przeprowadzane referendum ma automatycznie zasięg ogólnopolski, które musi być potwierdzone wynikiem referendum. Ono obowiązuje wtedy stosownie do zasięgu głosującej większości na TAK, NIE lub NIE GŁOSUJĄCEJ. Inaczej mówiąc referendum wchodzi w życie tam gdzie większość jest ZA. Wyodrębniłbym jednostki zasięgu administracyjne, geograficzne i gospodarcze.

Przykłady

- znalazła się większość wyborców przy ulicy Kochanowskiego w Sanoku "Przeciwko" to wynik referendum i zasięg wyborców wyklucza tą ulicę np.: na inwestycję telefonii komórkowej czy na Market Lidl, czy na Tarczę, czy na linie energetyczne.
- znalazła się większość wyborców w jednej dzielnicy Wrzeszcz w Gdańsku "Przeciwko" - to wynik referendum i zasięg wyborców wyklucza tą dzielnicę np.: na inwestycję telefonii komórkowej, czy na Market Lidl, czy na Tarczę USA, czy na linie energetyczne.
- znalazła się większość wyborców w jednym województwie Poznańskim "Przeciwko" - to wynik referendum i zasięg wyborców wyklucza to województwo np.: na inwestycję telefonii komórkowej, czy na Market Lidl, czy na Tarczę USA, czy na linie energetyczne. i.t.d.

Każde REFERENDUM ma WYNIK, który powinien obowiązywać przez 13 lat tam, gdzie znalazła się odpowiednia większość na TAK, NIE lub NIE GŁOSUJĄCEJ. patrz u góry zasięg wyborców.

Powtarzanie Referendum na ten sam temat - tylko jeden głos na lat 13 i na obywatela, wyklucza powtarzanie aż do skutku (pożądanego np. przez jakąś lokalną elitę, elitarną lożę, mniejszość narodową) już przegłosowanego tematu referendum poprzez wykluczenie osób biorących już raz udział w referendum tam gdzie znalazła się głosująca większość na ten sam temat.

Wszystkie wyniki, (czyli TAK, NIE, NIE GŁOSOWAŁ), prawidłowo przeprowadzonego, dwustopniowego Referendum są nieodwoływalne.

One obowiązują także wszystkie organy państwowe jak sejm, prezydenta, premiera, sądy każdego stopnia, służby wykonawcze, policyjne i obronne.

Ustawianie przeprowadzania referendum

Dwustopniowe ustawianie każdego referendum.

Ustawienie referendum organizacyjnie i merytorycznie
musi być potwierdzone przez większość.

Tylko potwierdzenie ustawienia referendum organizacyjnie i merytorycznie przez większość, daje wynikom referendum moc prawną i wykonawczą odpowiednio do zasięgu wyników.

Wyniki Referendum są wprowadzane tylko tam, gdzie ludzie przyjęli propozycję referendum, jego formę organizacyjną i temat w referendum wstępnym -nie używałbym słowa konsultacyjnym.

Czyli referendum z definicji ogólnopolskie - patrz wyżej, może być już zawężone poprzez wyniki referendum wstępnego, fazy ustawiania referendum według jednostki gospodarczo - geograficznej i administracyjnej, jak jednej ulicy, jednej dzielnicy, jednej wsi, jednego marketu i.t.d.

Każde referendum powinno odbywać się w takich samych warunkach ramowych. To znaczy reklama i informacje na temat referendum i wyników referendum powinny odbywać się w oparciu o tą samą rządową, nieodpłatną infrastrukturę.

Do niej zaliczyłbym:
- system Intranetu dla głosowań z listami głosowań, monitorowany na żywo podczas głosowania, przez niezależne serwery w przynajmniej trzech innych państwach Europy.
- licencjonowane kawiarenki internetowe z dostępem do rządowego systemu intranetu.
- zaczipowane dowody osobiste (ale bez nadajników RFID oraz bez danych biometrycznych) w celu ich używania jako elektroniczny klucz wstępu do głosowania przez referendum.
- finansowane dla celów referendum rządowe mass media jak gazeta do głosowań, radio i telewizja do głosowań, wyborczy, internetowy portal DB.

Proponowałbym także ścisły zakaz reklamy zewnętrznej, ze względu na zasadę równości szans pomiędzy różnymi grupami interesów. Polskie media zostały wykupione w latach 90-tych, głównie przez koncerny niemieckie, które dostały od rządu niemieckiego około 1200 milionów marek niemieckich kredytów bezzwrotnych na inwestycje w Polsce. W meldunku z niemieckiego parlamentu przed 3 laty była mowa o 1,5 miliarda marek i że cała pula kredytowa została już wyczerpana.

Dlatego nie ma mowy o skutecznej walce propagandowej o referendum przy masywnym mieszaniu się w walkę propagandową obcych mediów.

Jako pierwszy krok na drodze do DB narzuca się ustawa o jawności finansowania mass mediów. Proponowałbym obowiązek (pod karą wykluczenia z polskiego rynku) bieżącego informowania w tytule produktu do kogo, do CZYICH pieniędzy ostatecznie przynależy dany produkt i związane z nim informacje. Np:.

Życie Warszawy przez pakiet kontrolny (51 % udziałów) spółki Presspublica należącej do norweskiego holdingu - koncernu przemysłowego Orkla kupiony latem 2006 od Orkla przez Mecom Group stało się własnością brytyjskiego funduszu inwestycyjnego Mecom Group plc z siedzibą w Londynie. Prezesem Mecom Group jest David Montgomery, który należy do jednych z największych aktionariuszy tej spółki. W Europie spółka jest aktywna w 6 państwach i w roku 2006 zwiększyła obroty do 810 milionów funtów angielskich..

Następujące dalsze gazety stały się własnością Mecom Group: Ogólnopolski dziennik opiniotwórczy Rzeczpospolita, Głos Pomorza, Głos Szczeciński, Dziennik Wschodni, Głos Koszaliński/Słupski, Słowo Ludu, Tygodnik Ostrołęcki, MM Moje Miasto.

Dlatego każda z tych gazet powinna mieć w nagłówku ostatecznego czyli prawdziwego właściciela - np.: własność Mecom Group, David Montgomery, Londyn, GB.
Drugim praktycznym krokiem na drodze do DB , jak mi się wydaje, najtrudniejszym do spełnienia, będzie akcja polska ustawicznego wykluczania obcych służb i ich polskich kolaborantów z wpływu na podział władzy w Polsce.
Wreszcie w
trzecim ważnym kroku na drodze do DB będzie chodziło o organizację biura w randze ministerstwa dla wprowadzenia w Polsce infrastruktury do przeprowadzania referendów.

W referendum wstępnym

można wspólnie ustalić tryb referendum: czy ono ma być tajne, czy jawne, elektroniczne, czy tradycyjne
- np.: wszyscy idą do urn, czy tylko ci co głosują na TAK lub tylko ci co chcą głosować na NIE. Znane są mi referenda kościelne z Polski gdzie ksiądz ustala reguły referendum - ci co nie chcą anteny telefonii komórkowej na wieży kościoła to są ci co nie chcą remontu kościoła, więc niech tylko oni idą do urny z karteczką na nie, a inni parafianie niech patrzą...

Ustawianie systemu elektronicznego

znane z USA, NRF, Holandii perypetie z automatycznymi systemami do głosowania. Robione są one na zamówienie rządzącej elity bez konsultacji ze społeczeństwem i grupami ekspertów ustawiane jako ściśle "tajne" przedsięwzięcie - tu właśnie musi być odwrotnie systemy elektroniczne do głosowania muszą być całkowicie przeźroczyste jak otwarty system operacyjny Linux i poddawane stałej merytorycznej dyskusji i kontroli zainteresowanej społeczności.

Banda Busha zafałszowała nie tylko pierwsze wybory, ale też drugie wybory - do takiego wyniku można by dojść, gdyby niezależna organizacja kontrolująca punkty wyborcze miała więcej ludzi. 20 ludzi skontrolowało 400 punktów wyborczych i w każdym miejscu znaleźli oni dowody oszustwa wyborczego, czy manipulacji komputerów na korzyść Busha Jr. Niestety dla USA była liczba rzędu 400 za mała by móc protestować skutecznie.3

Od samego początku system referendów powinien się opierać na systemie narodowego Intranetu - czyli sieci połączeń pomiędzy komputerami fizycznie oddzielonej od internetu. Przebieg głosowań powinien być na żywo podczas głosowania monitorowany, przez niezależne serwery w przynajmniej trzech innych państwach Europy. To znaczy każde miejsce do głosowań składa się z fizycznie dwóch oddzielnych komputerów - jeden podłączony jest do internetu, drugi do intranetu.>
Konto do narodowego komputera referendów DB jest dostępne tylko w odpowiednich pomieszczeniach infrastruktury DB do głosowania. Wyniki monitorowane przez internet są dostępne z każdego komputera i miejsca na świecie.

Automatyczny system monitorowania powinien być ustawowo uwzględniany w opracowywaniu wyników referendów. Jest to jeszcze jeden z kluczowych warunków zapobiegania manipulacjom. Z własnego doświadczenia mogę wskazać na trzy rodzaje przekrętów jakie praktykują administracje państwowe rządów systemu przedstawicielskiego.

- Udział społeczeństwa jest niezauważany - listy jakoby nie dochodzą, strona internetowa jest głęboko schowana, faksy są wyrzucane do kosza, oraz cała masa dalszych trików.
- Udział społeczeństwa jest fałszowany4
- Udział społeczeństwa jest ignorowany5

Dlatego przy obliczaniu wyników referendum DB trzeba będzie uwzględniać wyniki na intranecie, wyniki monitorowane w internecie oraz imienne potwierdzenia głosujących.

Wybrany wariant systemów elektronicznych musi być potwierdzony przez większość obywateli przez tradycyjne głosowanie powszechne z urnami.

Ustawianie tematu referendum

Jako pierwsze kryterium tematu na referendum wziąłbym osobiście strategiczne decyzje: wybrane punkty planu gospodarczego np.: energetyka 2012, amerykańska kolonia w Polsce -tzw. Tarcza, dostęp koncernów telefonii komórkowej do ludzkich osiedli, dostęp koncernów handlowych i ich supermarketów do miejsc z handlem drobnym i rzemiosłem.

Możliwym tematem dla referendum może być temat: czy zapewnić elicie, czy unii europejskiej dostęp do decyzji o unieważnieniu lub zmianie referendum?

Oczywiście trzeba zawsze patrzeć by elity przez dodane wyjątki od tematu np.: pod pretekstem dopasowania do prawa unijnego nie rozmiękczały celu referendum.

Temat referendum

Temat referendum powinien być kształtowany dowolnie w ramach
10 przykazań bożych, odpadłyby nieliczne tematy np. temat wprowadzenia kary śmierci.

Proponowałbym właśnie wziąć najszersze ramy:
10 przykazań bożych. Prawo europejskie, czy nasza konstytucja wykluczyłaby setki tysięcy tematów poprzez wprowadzoną już klatkę wyjątków prawnych.

10 przykazań bożych znają wszyscy.

One stanowią łatwo dostępny program ulepszania człowieka przez własny wysiłek, czyli nie trzeba mieć pieniędzy by się rozwijać duchowo i także materialnie... Tym samym wzmocniłyby one tylko skutki uaktywnienia obywateli polskich przez ich udział bezpośredni we władaniu ojczyzną.

Na pewno nie wymieniłem wszystkich niebezpieczeństw i sposobów rozwiązań, ale może naszkicowałem kierunek: najwyższy akt państwowości wolę ludu poprzez politycznie ostre narzędzie: referendum uodpornić na manipulacje.

Na początek proszę informować o tym projekcie. Jak u góry wskazałem, powinniśmy zacząć od uchwalenia ustawy wprowadzającej obowiązek bieżącego podawania w tytułach produktów mass mediów ostatecznych ich właścicieli.

Hamburg, 04.10.2008r.
Krzysztof Puzyna,
Hütten 118, 20355 Hamburg
Tel. 004940-342797
webmaster@iddd.de

P.S.

Prośba: proszę podać dalej adres strony: iddd.de/idb.htm


1Już w końcu roku 2006 było dla mnie jasne, że wyciągnięty jak z cylindra iluzjonisty Barack Obama wygra wybory na prezydenta, gdyż jest popierany przez koncern Monsanto, przemysł farmaceutyczny oraz międzynarodową sektę, w której jest m.in. ród de Rothschild finansujący od pokoleń głowy państw i wojny. Rodzina de Rothschild (w tym przypadku chodzi o panią Lynn Forester de Rothschild) finansuje zwykle obydwie walczące strony. Tym razem obligatoryjną wojnę, którą wywołuje, lub kontynuuje każdy nowy prezydent USA, będzie prowadził B. Obama w celu zakłócenia genetycznej równowagi roślin w Indii i Pakistanie. To popierający Obamę koncern Monsanto - producent herbicydu Orange -(użytego przez USA w wojnie z narodem wietnamskim w latach 60 tych) zrobił analizy genetyczne i bazy danych genetycznych wszystkich ziół leczniczych z Indii i opatentował na cały świat ich lecznicze właściwości. Monsanto najlepiej zarobi tylko wtedy, gdy w Indii znikną właściwości lecznicze ziół np.: na skutek skażeń radioaktywnych,, przez wybuchy bomb atomowych użytych rzekomo przez Talibów..

2Krótka dygresja dla ilustracji: Unicef Niemcy-(engl. United Nations International Childrens Emergency Fund, UNICEF) organizacja pomocy dzieciom ONZ-tu zatrudniała od 1946 roku do 2008 roku tzw. "doradców" do składek, co kasowali od każdej dużej składki 30 000 Euro. Przewodniczący zarabiał ponad 200 000 Euro rocznie. Taki to przykład jak sobie elita podrzuca stanowiska na których nic nie trzeba robić tylko kasować. Obrzydliwe było, że kasowali na koszty dzieci. Jedyna uczciwa na przestrzeni 62 lat Pani Heide Simonis (Socjaldemokracja Niemcy) chciała zrobić porządek w tym burdelu o nazwie Unicef Deutschland i została zmuszona do ustąpienia.

Jej następcy nie wybrano w sposób jawny przez ludzi co dawali datki, tylko nominowano w kuluarach UNICEF New York City (USA) bez podania nawet dowodów zaangażowania następcy dla dzieci, czy podania podstawowych dowodów uczciwości. To jest taki przykład o co chodzi przy walce o równouprawnienie obywateli przez Demokrację Bezpośrednią. O wykluczenie korupcji z naszego życia, o utworzenie sprawnej taniej władzy wszystkich obywateli !

3Moja prywatna dygresja: nie przyjmować żadnych "porad" o demokracji bezpośredniej z USA. USA jako aktualnie bandycki kraj z największą ilością zbrodni przeciwko ludzkości w ostatnich 50 latach, odpada bez głosowania.

Najpierw trzeba by przenieść siedzibę główną ONZ do Lhasa -stolicy wolnego Tybetu, a siedzibę NATO do Moskwy i wsadzić bandę Busha do więzienia, by USA zaczęły grać w programie uczłowieczenia ludzi.

4moje trzy Uwagi do projektu do konsultacji o uprawnieniach społeczeństwa w ochronie środowiska z 18 maja 2008 r. dotyczące Art. 9. 1. Str. 6 dok. .pdf z16.05.08), Art. 52. 1. (Str. 28 dok. .pdf z16.05.08) oraz Rozdziału 8 (Str. 51 dok. .pdf z16.05.08), które zostały ocenzurowane.

W księdze rozbieżności ukazał się tylko mój komentarz do Art. 9. 1. Najważniejsze propozycje do rozdziału 8, str. 51 - tutaj w grubych literach, zostały przemilczane: "Decyzja końcowa zezwalająca na realizację przedsięwzięcia dla ochrony ludności przed korupcją uwzględnia konsultacje społeczne.

Właściwy organ wydaje decyzję, o której mowa w art. 63 ust. 1 oraz art. 71 ust. 2 i 3, w stosunku do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko i przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na obszar Natura 2000 uwzględniając konsultacje społeczne. Brak akceptacji inwestycji po konsultacjach społecznych musi powodować decyzję o referendum lokalnym ludności, której wnioskowana inwestycja dotyczy bezpośrednio."

patrz str. 28/81, punkt 78, dot. Art. 9 ust. 1 pkt 2
http://www.iddd.de/umtsno/bocian.htm#180508

oraz
http://mos.gov.pl/2prawo/prace_legislacyjne/karty_rozbieznosci/tabelka_uwagi.pdf

Jak państwo widzą bezczelna manipulacja uwag politycznie dla PO niewygodnych przez biuro przy ministerstwie ochrony środowiska jest w aktualnych warunkach nie do uniknięcia.

5jakby społeczeństwo rozmawiało z debilami, a nie z politykami. W Lublinie komitety protestacyjne zrobiły propozycję zmian prawnych tak jak im rada miasta zaleciła, zebrali potrzebne podpisy, a radni mówią. że zebrane podpisy się nie liczą, gdyż zbierali je na ulicach..




12.02.2008r.

Wsiąść do pociągu byle jakiego?
Hej, wsiądź lepiej do pociągu właściwego !

Będzie potrzebne te i owe ustawy pozmieniać, ale z punktu widzenia Demokracji Bezpośredniej. Uważam metaforę z jadącym pociągiem za bardzo dobrze ilustrującą początki ruchu DB - jak się wsiądzie na system z JOW-ami to się do JOW, ale nie do DB dojedzie, jak się siądzie na Platformę to się nigdzie nie dojedzie. Dlatego mi chodzi od samego początku o czyste podstawy - cel DB, który nie można stracić z oczu, jeśli się chce w ogóle dojechać do celu.

Pozdro
Krzysztof Puzyna


O dyssypatywnych podstawach dla zaistnienia uczciwych zmian systemowych, dyskusja z panem J. Wojnar








Krótkie odpowiedzi na pytania prof. Dakowskiego



5.3.2008

Witam profesora Dakowskiego,
oto moje krótkie odpowiedzi:

Co do JOW a DB; nie wiem, czemu Pan tak agresywnie nas zwalcza?

Znam problem fałszywego etykietowania z Niemiec od 25 lat. Błędów aktywistów DB z Niemiec czy USA nie muszą powtarzać Polacy. Dlatego piszę by iść dalej i szybciej omijając błędy już robione. Polacy kupują z reguły używane, dlatego nie jest łatwo..

Przyklejanie JOW etykietki DB uważam za manipulację, przecież wystarczyłoby dodać, że chodzi ruchowi JOW o instrument polityczny zapożyczony z DB.

Ogłupianie ludzi, że niby chodzi o DB, czy o Demokrację Bezpośrednią jak w Szwajcarii to nie jest uczciwe, gdy chodzi tylko o ruch JOW dla ulepszenia Demokracji Parlamentarnej. DB ma drogę bezpośrednią i nie potrzebuje przekrętów przez JOW czy inną partię DP.

Ratunkiem Polski może stać się Pospolite Ruszenie Demokracji Bezpośredniej. Prawdziwą Demokrację Bezpośrednią nie jest w stanie kontrolować ani paru wybranych z hierarchii ani obce służby. Dlatego ustawianie DB jako coś innego jak DB jest niedopuszczalnym, niebezpiecznym przekrętem !

Przecież tylko przez uchwały DB można wyjść z klatki lewych umów i ustaw. Można wyjść z EU i wyrzucić nie chciane koncerny amerykańskie i niemieckie z polskich wsi. Oraz pozbyć się nielegalnych długów..

nie jesteśmy żadną 4-tą kolumną czy tp.

W większości dziedzin produkcyjnych, społecznych i innych Polska jest zmuszana do importowania wszystkiego co złe i dobre. Chodzi o ujemny bilans. Np Niemcy są dumni ze swojej nadwyżki eksportowej: w roku 2007 uzyskali 961 miliardów euro nadwyżki! To jest też istota niemieckich sukcesów i sens ich działań. A jaką "nadwyżkę" eksportową ma Polska..

JOW jest sztucznym importem. To nie jest naturalnie wykształcony ruch polityczny. Produktem JOW jest np kandydat na prezydenta USA Obama, ale i ludobójca wojenny były premier Blair. To ma być przykład sukcesu JOW? Pajac Obama jest finansowany przez koncerny farmakologiczne, a także przez Monsanto.

On będzie odpowiedzialny za następną wojnę na wschodzie. Nie na darmo Monsanto opatentował wszystkie znane lecznicze geny ziół z Indii. Logiczne jest, że zysk będzie większy, jak koncernowi uda się zniszczyć oryginalne roślinki.. Mam nadzieję, że się mylę.

Nie możemy znieść partyjniactwa i rabunku Polski

Proszę pana profesora nawet Kaczorom się to nie udało i nie uda. Cytując siebie samego, cytat z początku lat 70-ch, z jakiegoś zebrania:

wszyscy z nas są poplamieni, a kto się jeszcze nie poplamił to się poplami.

Struktura DP jest źródłem partyjniactwa i rabunku Polski dlatego JOW jako ulepszona DP nie jest rozwiązaniem wystarczającym.

... jak rozwiązywać tysiące problemów, szybko, bez Reprezentacji?
Ja wolałbym dziedzicznego Króla, więc nie jestem przywiązany do demokracji. Ale system musi być w miarę sprawny.


Podejmowanie szybkich decyzji w DB nie stanowi już problemu technicznego np patrz intranet, obsługa internetowa przez zaczipowany dowód osobisty, PINs i TANs itd. Rządzenie w DB jeszcze długo będzie stanowić problem pedagogiczny i psychologiczny.

Ponad 1000 lat panowała hierarchia, ale czasy się zmieniają i problemy kraju wymagają zbiorowej inteligencji i zbiorowej woli. Problemy wymagają pospolitego ruszenia, a nie pospolitego oszustwa jakim jest każda władza w systemie DP. W Szwajcarii w okresie wprowadzania DB nie było też specjalnie dużych konfliktów z Kościołem.

Panie Profesorze Dakowski, jeśli DB jest najwyższą instancją to wystarczy ludzi z uprawnieniami i funkcjami uzależnić od rozstrzygnięć i kontroli DB. Uważam, że decyzje wojskowe będą ostatnimi, które DB mogłaby przejąć.

Praktyka DB musi przejść rozwój od przedszkola do szkoły wyższej, ale ludzie powinni od początku wiedzieć, że chodzi o
ich udział bezpośredni we władzy i że wszystkie struktury państwowe są po części ich własnością. Dlatego te moje trzy punkty charakteryzujące prawdziwą demokrację bezpośrednią, już je raz przesłałem, a tu przypomnę:

1. Ustalenie tematu przez przejrzyste konsultacje społeczne.
2. Potwierdzenie tematu w referendum przez większość uprawnioną do głosowania.
3. Przegłosowanie tematu przez przejrzyste i monitorowane głosowanie zainteresowanej większości uprawnionej do głosowania.

Chodzi o proces rozwoju DB. DB powinna zastąpić na początek najmniejsze jednostki władzy np Samorządy Lokalne. DB powinna zacząć od decyzji o oddziaływaniu długofalowym, lokalnym i ogólnopolskim, o znaczeniu strategicznym jak np decydować o lokalizacjach stacji bazowych telefonii komórkowej, o przebiegu linii energetycznych, o lokalizacjach stacji radiowych, czy stacji radarowych, o planach zagospodarowania przestrzennego.

W obszarze spraw ogólnopolskich jest oczywiste, że ratyfikacja traktatu reformujacego UE bez jedynie legalnej ratyfikacji przez Naród Polski, stanie się nieważnym papierkiem bez długotrwałego znaczenia, podobnież jest z wprowadzeniem euro, z produkcją własnego gazu, przebiegiem rurociągów przez Polskę, czy z budową elektrowni jądrowej.

Dla każdego coś miłego,
wśród 42 milionów obywateli dla każdego tematu znajdzie się więcej kompetentnych i zainteresowanych obywateli niż aktualnie jest posłów w sejmie. W zależności od zasięgu strategicznego decyzji pod głosowanie mogę sobie wyobrazić różne kategorie decydującej większości.

Podkreślam to paranoja demokracji parlamentarnej uzależniać los kraju od setek decyzji małego kręgu ludzi. Nikt nie jest w stanie wpracowywać się na raz w setki tematów, do tego w ciągu bardzo krótkiego czasu. Dlatego sejm opanowały hordy lobbystów, które jako jedyne wiedzą o co w popieranych przez nie tematach chodzi.

Tylko inteligencja i wiedza mas, może chronić ludzi przed dyktaturą tych nie wybranych i anonimowych specjalistów. W BRD to nie politycy, czy urzędnicy robią ważne ustawy gospodarcze, ale właśnie lobbyści. W telewizji pokazywali nawet odstawionych przez dyrekcje największych banków pracowników bankowych dla pisania podczas swojej pracy ustawy bankowej.

Tak, tak, banki napisały sobie za władania Schrödera ustawę bankową, a wytłumaczenie było - gdyż one wiedzą najlepiej co potrzebują, a nie eksperci z urzędów państwowych.. Wynikiem ustawy stał się masowy, legalny transfer pieniędzy z Niemiec w celu niepłacenia podatków od zysków.

Z tego czasu pochodzi wyciszony przekręt byłego dyrektora Deutsche Telekom pana Rona Sommer z Hajfy, który wyprowadził z Niemiec do USA 45 miliardów Euro-za te pieniądze kupił firmę (Voicestream Wireless, Johna F. Stanton) o pierwotnej wartości 1,5 miliona dolarów i w dwa lata zrobił z nią plajtę.

Znanym mi przykładem z Polski jest słynne już rozporządzenie RM z 21 sierpnia 2007 patrz:

http://iddd.de/umtsno/odpsejm/rrm21082007.htm

Ostatnio pokazywali w telewizji quiz pomiędzy uniwersalnymi geniuszami, a widzami czyli przysłowiową szarą masą. Jak by pan miał dostęp to można by ten temat sprzedać telewizji polskiej. Ale to już inna historia...

Przyjemnej niedzieli
Krzysztof Puzyna




Prof. M. Dakowski: parę pytań



"M.Dakowski" dakowy przy elektron.pl
To: <webmaster@iddd.de
Subject: parę
Fri, 29 Feb 2008

o ENERGETYCE ( gł. odnawialnej , poszanowaniu energii)
Ordynacje (JOW!!)
ewolucjonizm itp.
http://dakowski.pl/

Drogi Panie!

Ja - jako katolik - mam "ban" w exRadio Maryja... Michałowski - mój współbojownik w energetyce - ale ateista - jest tam zapraszany często.. Takie paradoksy.

Co do JOW a DB; nie wiem, czemu Pan tak agresywnie nas zwalcza?

Zapewniam pana, że ani ja, ani Przystawa czy Sanocki nie jesteśmy żadną 4-tą kolumną czy tp.

Nie możemy znieść partyjniactwa i rabunku Polski

Podsyłane przez Pana strony o DB czytałem (przeglądałem), ale tam ludzie się kłóca, nie rozumiem.

Czy może mi Pan odpisać:

1) Jak w DB w skali kraju zdecydować, czy podatki (konkretne) mają być takie czy np. o 0.25 % wyższe?
2) jak w DB ustalić, czy za tydzień posłać żołnierzy do Pyrlandii ?
Czyli: jak rozwiązywać tysiące problemów, szybko, bez Reprezentacji?

Ja wolałbym dziedzicznego Króla, więc nie jestem przywiązany do demokracji. Ale system musi być w miarę sprawny.

Tylko proszę nie odsyłać do długich textów, szczególnie proszę bez dużych liter.

pozdrawiam

Mirosław Dakowski




Polska grupa dyskusyjna stop politykierstwu na stronach Googla

wyciąg dyskusji tutaj dot. tematu exlistu poniżej Krzysztofa Puzyny Nr. 5

Uwaga
Kto chciałby wprowadzać Demokrację Bezpośrednią w Polsce, proszę pisać na adres webmaster@iddd.de

Dyskusja:

ZGKombinacja DB z JOW | JWRadykalne zmiany | KPNajpierw DB a potem JOW | KPRobić DB ucząc się na błędach Szwajcarów | JWFederalizm, Monarchizm, a cytat z "Trybuny" | JBMam wątpliwości | KPCytat z Trybuny fałszywie interpretuje historię Szwajcarii



Różnica pomiędzy Demokracją Bezpośrednią ( DB ), a Demokracją Parlamentarną ( DP )

z
pełną definicją JOW

w Hamburgu, 24.01.2008 r.
Dipl. Ing. Krzysztof Puzyna,
Huetten 118, 20355 Hamburg,
Tel. 004940-342797

webmaster@iddd.de




opublikowana na stronie
http://iddd.de/idb.htm#rozi
oraz na liście googla Czw. 24 Sty 2008 11:35
porównaj z
3 elementy demokracji bezpośredniej
http://iddd.de/idb.htm#333
oraz główny manifest
Demokracja bezpośrednia a korupcja
http://iddd.de/idb.htm#korup
Nowa Partia
http://iddd.de/ppppl.htm#nowa

Aby wreszcie skończyć z nieporozumieniami przedstawiam po raz pierwszy parę myśli, które pozwalają lepiej rozróżniać demokrację bezpośrednią od bezpośredniego mącenia.


Otóż w globalnym świecie mamy tych co posiadają np. koncerny i pozycje i zarabiają miliony dziennie albo w ogóle nie pracują i są wynagradzani milionami.

Są to tzw. klasy panujące. W Niemczech dochodzą jeszcze klasy średnie z poziomami zarobków przewyższającymi 10 do 1000-krotnie ich produktywność. Klasy panujące pozwoliły na rozwój klasy średniej z prostego powodu: to ona organizowała i organizuje dochód narodowy.

Całe nieporozumienie i tajemnica, którą tutaj poniżej publikuję to ważny fakt: dostęp do klasy panującej jest dla innych klas zamknięty.

Niech socjolodzy to twierdzenie udowadniają pracami doktorskimi, czy grubymi książkami, ale to jest prawda. Tak jak w Indiach mamy do dzisiaj system kastowy, panuje w Europie uprzywilejowane, dziedziczne mieszczaństwo. Klasy panujące oczywiście rządzą dla własnych interesów, a nie dla narodu.

W Europie władzę w każdym państwie europejskim posiada klasa panująca złożona w nowych państwach unijnych z nowobogackich agentów służb specjalnych, czy przestępców i nie chce jej oddać.

Wystarczy więc patrzeć do kogo w ustroju parlamentarnym należy władza by pozbyć się wątpliwości.

Np. System JOW chciałby zorganizować najsympatyczniejszych polityków dla potrzeb DP. Nawet jak robi to narzędziem DB jakim jest referendum to po takim referendum wszystko jest jak było. Władza pozostaje w rękach panującej sekty. Kontroli nad decyzjami takich wybranych JOW polityków nie mają ich wyborcy przez cztery lata aż do następnych wyborów. A ile może nakraść i złego zrobić przez dwa lata najlepszy i najsympatyczniejszy polityk doświadczył już każdy Polak.

Referendum ludowe to nie jest Demokracja Bezpośrednia tylko narzędzie polityczne - artykulacja polityczna Demokracji Bezpośredniej.

(W Hamburgu związek "Mehr Demokratie" zorganizował Referendum dla uniknięcia prywatyzacji szpitali. Jak się okazało że 800 000 ludzi w Hamburgu wie o manipulacji bilansów i nie chce sprzedawać niby nierentownych szpitali to klasa panująca zorganizowała wyrok sądu najwyższego. Paru sędziów orzekło lud nie ma prawa do rządzenia tylko do proszenia. Głosowanie 76 procent Hamburczyków potraktowano jako ankietę publiczną a złodzieje u władzy szybko oddali najlepsze hamburskie szpitale za parę milionów Asclepios- firmie kolesia pana Peinera, a uprzywilejowana firma sprzedała najlepsze szpitale parę miesięcy później dalej. Ole von Beust i jego senator od finansów Peiner zachowali się jak paserzy. Jakby Hamburczycy mieli pojęcie o ludzkiej własnej wartości to by zrobili powstanie, ale ci ludzie od dołu nigdy nic nie osiągneli i niestety nigdy nic nie osiągną. To jest prawda historyczna oni nie mają tych tradycji jak Polacy.)

Tylko wtedy jeśli życiowe sprawy państwa w każdym sektorze państwowym są regulowane i organizowane bezpośrednio przez zainteresowaną większość społeczeństwa mamy do czynienia z ustrojem Demokracji Bezpośredniej.

W komunizmie władza nie należała do ludu tylko do przedstawicieli jednej partii, w DP władza nie należy do ludu tylko do przedstawicieli wielu partii, w dyktaturze koncernów amerykańskich, władza nie należy do ludu tylko do lobbystów -przedstawicieli koncernów to jest aktualna faza globalizmu.

W Demokracji Bezpośredniej władza należy bezpośrednio do narodu, czyli do każdego obywatela i tego się boją amerykańskie pasożyty, angielskie wampiry, czy niemieckie karaluchy.

W nowych krajach Unii Europejskiej są jak widzimy naciski dla wprowadzenia sprawdzonego systemu JOW. Dlaczego?

Ze względu na olbrzymie różnice zagranicznej siły finansowej klasa panująca np z Niemiec już wykupiła najlepsze kąski w Polsce, ale nie jest w stanie ich jeszcze otwarcie i swobodnie żreć, gdyż się boi. Patrz Deutsche (niemiecki) Telekom co się w Polsce maskuje pod nazwą "Polska Telefonia Cyfrowa (PTC) ERA".

Dlatego zagraniczne klasy panujące i posiadające potrzebują warstwy tubylców do ochrony jak Francuzi w Burkina Faso, czy Amerykanie w Liberii lub w Nigerii.

Także w Polsce obca klasa panująca potrzebuje goryli co wyglądają jak profesorowie i to jest pełna definicja JOW.

Obce klasy posiadające, przygotowując totalną eksploatację Polski potrzebują bariery ochronnej najlepiej z klasy zdrajców i kolaborantów. Na kolaborantów nadają się "NAJLEPSI", gdyż WYBRANYM łatwiej jest otumanić zaufaniem rodaków, stąd te puszczane mity o JOW.

Oczywiście jeszcze wygodniejsi są spolszczeni niemieccy osiedleńcy np. z Kaszub tzw. czasowe bomby po niemiecku śpiochy. Trzeba było widzieć to promieniowanie od Tuska jak był w Berlinie: całkowicie obudzony, on tak się cieszył jakby wrócił po długiej nieobecności do domu...

W Demokracji Bezpośredniej chodzi o władzę przez Naród dla Narodu.

Taki podział władzy chroni Polskę przez bezczelnym wyzyskiem ze strony międzynarodowych koncernów. Po prostu ludzie potrafią rozróżnić propagandę od prawdy, własne dobro od dobra niemieckiego, czy "unijnego.."

Polacy jeśli nie chcecie żyć masowo na ulicy czy w śmietnikach to musicie teraz zacząć robić kółka demokracji bezpośredniej i meldować swoje istnienie u mnie oraz w grupie dyskusyjnej o demokracji bezpośredniej.

Krzysztof Puzyna
http://iddd.de/idb.htm#rozi



Kombinacja DB z JOW

[Czw. 24 Sty 2008 14:44]
Zdzisław Gromada



Krzysztofie

Wszystko to co opisujesz bardzo dosadnie o DP i o JOW-ach to prawda.

Zgoda. Ale zanim dojdziemy do demokracji bezpośredniej 100 procentowej to MUSIMY rozpocząć od mixsu: wybieramy parlament albo ordynację proporcjonalną albo większościową (JOWy) i dajemy im prawo sprawowania władzy i ustanawiania prawa. Ale patrzymy im cały czas na ręce. Mamy realne prawo zawetować każdą ich decyzję oraz mamy realne prawo inicjatywy ustawodawczej.

Szwajcarzy przy wybieraniu swoich parlamentarzystów stosują ordynację większościową. Z dwojga złego lepsza jest kombinacja DB z JOW-ami niż z populistyczno-wodzowską demokracją proporcjonalną. Dlatego powinniśmy ten system propagować. Daj się przekonać.

Pozdrawiam

Zdzich Gromada


Radykalne zmiany

[Czw. 24 Sty 2008 16:11 ]
Jerzy Wojnar



Myślę, że Zdzisław ma rację. Radykalne zmiany wymagają radykalnych działań - czyli nowej rewolucji.

Tak już było we Francji 1789 roku. Wówczas przytaczano wiele racji narzecz obalenia monarchii Burbonów. W jej miejscu na chwilę powstałamonarchia konstytucyjna i rządy Komuny. Dopiero po czterech latach proklamowano utworzenie Republiki Francuskiej... i zaczęły się walki podjazdowe komunardów z żyrondystami.

W wyniku tych wzajemnych ataków do władzy doszło stronnictwo jakobinów - skupiające "specjalistów" od zarządzania za pomocą dekretów i gilotyny. Dalej rządy dyrektoriatu iw końcuKonsula awansującego na Cesarza w 1799 roku - Napoleona Bonaparte.

A więc po 10 latach znowu jedynowładztwo.Powinniśmy wziąć przykład z historii i zamiast rewolucji stawiać na ewolucję systemu.

Stosunki społeczne, wzajemne relacje obywateli, nie zmieniają się z dnia na dzień. Tu jest potrzebny czas i czytelny dla wszystkich spektakl. Pierwszym aktem takiego spektaklu powinno być wprowadzenie instytucji spontanicznych i obligatoryjnych referendów, korygujących wyniki pracy "dietetyków" z ul. Wiejskiej, obojętne w jaki sposób wybranych.

Pozdrawia Jerzy Wojnar



Najpierw Demokracja Bezpośrednia, później JOW

Propozycja: Gwarantowane Prawo odwołania wybranego posła JOW w okresie kadencji.

[Czw. 24 Sty 2008 23:29]
Krzysztof Puzyna



Panie Zdzisławie dziękuję za odpowiedź,
słusznie pan przypomina, pan tą grupę założył dla uszlachetnienia JOW czystą ideą Demokracji Bezpośredniej.

Dlatego myślę trzeba nowej nazwy dla grupy dyskusyjnej, czy nowej grupy dla Inicjatywy Demokracji Bezpośredniej.

Stop-Politykierstwu mnie nie interesuje. Moim tematem jest propagowanie, reklama idei demokracji bezpośredniej. Zabiegi kosmetyczne na systemie przedstawicielskim, oprócz jednego wyjątku (korupcja) mnie nie interesują. Jak już pisałem o głosowaniach w Hamburgu ludzie są zmęczeni i rozczarowani. 6 czy 7 razy głosowały setki tysięcy ludzi w ostatnich 4 latach. Referenda były wygrane, ale sprawa była za każdym razem przegrana w parlamencie hamburskim, gdyż rządząca banda chrześcijańskiej demokracji CDU z burmistrzem Ole von Beust na czele to typowi złodzieje w białych koszulkach z klasy panującej. Oni wyników referendów m.in. na prawo wyborcze JOW nie uznali. By wreszcie się nie kompromitować rządząca CDU tak zmieniła warunki na referendum by ludzie go nie mogli wygrywać.

Czyli ja nie będę marnował ani swoich energii ani innych na nieczystą sprawę, gdyż szanuję ludzi i ich czas; nie chcę ich oszukiwać. Bez perspektywy, bez celu, ludzie nie walczą o sprawę.

Jeśli im dać prawdziwy cel to będą walczyć nawet jak Amerykanie podmienią cały sejm i zastąpią go robotami wyposażonymi tylko w pamięć roboczą RAM.

JOW tak jak i inne eksperymenty można wprowadzić pod kontrolą DB czyli społeczeństwa, ale nie odwrotnie! Najpierw Demokracja Bezpośrednia, później ewentualne eksperymenty z JOW.

W Niemieckim Parlamencie pętał się taki jeden od Zielonych co wygrał mandat w berlińskiej dzielnicy bezpośrednio. W praktyce jest on pokazywany w telewizji, ale oprócz niego nikt nic z tego nie ma, on nie przekazuje żadnych idei demokracji bezpośredniej tylko jako jedyny reprezentuje stanowisko uczciwych Zielonych z okresu założenia tej partii.

ZG: Patrzymy na ręce
Mamy realne prawo zawetować każdą ich decyzję -

to ma być praktyczne? Nie to populizm !

Zdzisławie chcesz dyskutować o uczciwości JOW to dyskutuj o koniecznej krótkoterminowej zmianie stołków, czy o zniesieniu okresów kadencji - wybór tylko na czas dobrej pracy. Jak by było z kadencją posła co wyborcy potwierdzają co trzy miesiące? Jak by było z prawem odwołania przez wyborców wybranego posła JOW w okresie kadencji?

Twoje - patrzymy na ręce - to typowe polityczne obiecanki bez pokrycia, brrr..

Gwarantowane Prawo odwołania Posła z zajmowanego stanowiska w okresie kadencji tylko z tego powodu, że jego wyborcom on się przestał podobać to by bylo prawdziwe walenie w chciwe łapy, czyli prawdziwa kontrola posła.

Takie prawo jest atrakcyjne dla zwolenników demokracji bezpośredniej, ale i dla wszystkich co walczą z korupcją np. dla PISu ... Praktycznie po jednej fałszywej decyzji, czy fałszywym zagłosowaniu w sejmie można by posła odwołać.

Jakby JOW nie było sterowane przez służby amerykańskie to stałby projekt takiej ustawy, jako bardzo atrakcyjny dla wyborców, już dawno w programie wyborczym JOW..

Ale korupcja potrzebuje czasu, gdyż wtedy jest tańsza dla inwestorów...

Niech pan przeczyta też tekst pana Wojnara to są ważne sprawy z zadowoleniem wyborców. O tym, że ustawianie tematu ustaw powinno pochodzić od wyborców, pisałem już wielokrotnie.

Pozdro
Krzysztof Puzyna



Robić DB ucząc się na błędach Szwajcarów

[Czw. 24 Sty 2008 23:51]
Krzysztof Puzyna



Panie Jurku, demokracja bezpośrednia w Szwajcarii to nie jest rewolucja tylko właśnie powrót do uczciwości podziału władzy. Klasy panujące boją się demokracji bezpośredniej. Masa jest niby głupia i okrutna...

System parlamentarny nie podlega ewolucji tylko korupcji. My wybrani uratujemy świat - to mity celowo siane w mózgi przez media, to jest ta zaraza z którą walczę. Niech Polacy zaczną robić DB ucząc się na błędach Szwajcarów. Pan popiera stereotypy znane od lat i stosowane w każdym podbitym czy uzależnionym kraju od Burkina Faso do Rumunii. Pan popiera kosmetykę systemu DP.

Jeśli już JOW to uczciwie, jak napisałem przez prawo do natychmiastowego odwoływania posłów w okresie ich kadencji.

Sprowadza to posłów do kontrolowanych pracowników, którzy jeśli źle pracują to są jak w normalnej pracy zwalniani ze stanowisk..

Pozdro
Krzysztof Puzyna



Federalizm, Monarchizm, cytat z "Trybuny"

[Pt 25 Sty 2008 01:30 ]
Jerzy Wojnar



Odpowiedź na komentarz Pana Krzysztofa:

Panie Jurku, demokracja bezpośrednia w Szwajcarii to nie jest rewolucja tylko właśnie powrót do uczciwości podziału władzy. Klasy panujące boją się demokracji bezpośredniej. Masa jest niby głupia i okrutna...

Ale między historią Polski i Szwajcarii zachodzą zasadnicze różnice. Federalizm jest przeciwieństwem monarchizmu i jego pochodnych. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z "Trybuny":

"Żeby zrozumieć ten fenomen, trzeba sięgnąć do historii. Wyłanianie się organizacji państwowej starożytnych Retów i celtyckich Helwetów następowało od dołu - najpierw, ze względu na wspólne interesy, łączyły się niewielkie wspólnoty lokalne. Z czasem tworzyły one szersze i lepiej zorganizowane związki, a następnie samodzielne jednostki polityczne - kantony. Był to proces odwrotny do innych krajów europejskich, gdzie nowożytne państwo narodowe powstało wskutek odgórnej centralizacji i umacniania się władzy monarszej." trybuna.com.pl/

System parlamentarny nie podlega ewolucji tylko korupcji. My wybrani uratujemy świat - to mity celowo siane w mózgi przez media, to jest ta zaraza z którą walczę. Niech Polacy zaczną robić DB ucząc się na błędach Szwajcarów. Pan popiera stereotypy znane od lat i stosowane w każdym podbitym czy uzależnionym kraju od Burkina Faso do Rumunii. Pan popiera kosmetykę systemu DP.

Ja tylko sugerowałem, że siła tradycji nie da się wykorzenić z dnia na dzień - bez silnego trendu. Takiego trendu w Polsce nie zlokalizowalem od upadku PRL. Za dowód niech posłuży ilość adresów znanych Panu osób, popierających ideę DB. Dlatego uznałem za słuszną taktykę Pana Zdzisława, taktykę drogi pośredniej do demokracji bezpośredniej. Inne rozwiązania mają dla mnie życzeniowy charakter.

Jeśli już JOW to uczciwie, jak napisałem przez prawo do natychmiastowego odwoływania posłów w okresie ich kadencji. Sprowadza to posłów do kontrolowanych pracowników, którzy jeśli źle pracują to są jak w normalnej pracy zwalniani ze stanowisk..

I właśnie o tym pisałem w moim projekcie - nie wymyślanie prawa przez obywateli lecz testowanie zadowolenia z pracy wszystkich organów państwa (również ustawodawczych). Wtedy można w miejsce Sejmu powołać Najwyższy Urząd Stanowienia Prawa, w skład którego wejdą zawodowi prawnicy. Byłby to urząd podlegający takim samym restrykcjom (zbiorowej ocenie) jak pozostałe agendy. Inne rozwiązanie, zwłaszcza typowe dla dzisiejszej procedury (komisje sejmowe + lobbyści) to w efekcie produkcja sprzecznego i dziurawego prawa. Ale wcześniej trzeba zacząć budować nowe państwo od dołu, już na poziomie społeczności lokalnych.

Pozdrawia Jerzy Wojnar



Mam wątpliwości

[Pt 25 Sty 2008 10:51]
Józef Brzozowski



Kłaniam się pięknie. We wczorajszym Dzienniku Zachodnim, a podejżewam, że we wszystkich dziennikach grupy "Polska", jest artykuł do dyskusji "Nowa ordynacja odda władzę obywatelom" Podpisał prof. Antoni Kamiński - socjolog, popularyzator JOW.  

Autor sugeruje, że zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu jest niemożliwa, bo potrzeba 2/3 głosów w sejmie by wprowadzić zmiany do Konstytucji, ale PO chce namówić PSL do zmiany ustawy (o samorządach?), by zmienić ordynację wyborczą do wyborów samorządowych. Napisałem tam tak:

"Myślę, że zmiana ordynacji wyborczej do wyborów samorządowych jest bardzo dobrym krokiem i należy popierać ją całym sercem. Obecnie w społeczeństwie panuje marazm, wielu ludzi jest przekonanych, że oni nic nie znaczą, ich głos się nie liczy, nie chodzą na wybory bo: "Oni w Rządzie i tak swoje robią, nie patrzą na nas."

Kiedyś próbowałem zbierać podpisy w sprawie wprowadzenia JOW, wielu moich znajomych bardzo niechętnie patrzyło na te listy, nie chcieli podpisać, "bo to nic nie da." Ludzie powinni się do tej idei przekonać, poczuć że we władzach mają swego przedstawiciela, najpierw we władzach miasta, powiatu. Ktoś z najbliższego otoczenia, z ulicy, osiedla, jest Radnym, i to od nas zależy czy będzie nadal tym Radnym, ale i od niego również."


Wydawał mi się to dobry krok, ale dziś, po przeczytaniu listu nr 5 od Pana Krzysztofa Puzyny to mam wątpliwości. Świadomość mieszkańców Hamburga na temat samorządności jest podejrzewam dużo wyższa niż mieszkańców Żor czy Katowic.

Wprowadzić JOW do samorządów, przy niedopracowanej (celowo lub nie) ustawie, to może być tak, że nie będzie zainteresowania społecznego by walczyć o JOW do Sejmu.

Pozdrawiam Józef Brzozowski.



Cytat z Trybuny fałszywie interpretuje historię Szwajcarii

[Pt 25 Sty 2008 13:15]
Krzysztof Puzyna


Dla pana zajrzałem jeszcze raz od historii Szwajcarii.
Na wikipedia.de jest tego sporo około 1 MB ale niech pan sobie wyobrazi tylko dwa razy jest wymieniona demokracja bezpośrednia - direkte demokratie - i do tego bez linków. Tak że w całej historii Szwajcarii na wikipedia.de nie ma opisu jak doszło do rozwoju DB w Szwajcarii. Ciekawe szukam dalej.

Czyli nie było jakiegoś historycznego przewrotu, czy wojny, czy rewolucji po której zaprowadzono by DB. DB jest pokojowym proces rozwoju ludzkiej świdomości o własnej wartości. Ja oczywiście znajdę wkrótce omówienie historii DB w Szwajcarii.

Dwa miejsca na wiki.de o których wspomniałem to:

"Mit seiner Staatstheorie hat Rousseau zudem einen wichtigen Beitrag zur späteren Entstehung der direkten Demokratie geleistet" Rousseau teoria państwa stała się ważną podstawą do późniejszego powstania Demokracji Bezpośredniej w Szwajcarii.

drugi cytat o sytuacji 1830/31
".. entweder kämpften Liberale gegen Katholisch-Konservative oder dann Radikaldemokraten (Vertreter der heute in der Schweiz etablierten direkten oder Basisdemokratie) gegen die sog. Altliberalen.""..albo walczyli liberałowie przeciw konserwatywnym katolikom albo radykalni demokraci (przedstawiciele panującej w dzisiejszej Szwajcarii demokracji bezpośredniej inaczej demokracji podstawowejj) przeciwko tzw starym liberałom."

Innych wzmianek nie ma, ale z powyższych już wynika, że rozwój DB w Szwajcarii to przemiana stosunkowo niedawna zainicjowana przez teorię państwa filozofa Rousseau. Jak przypominam sobie z innych tekstów dopiero w 1891 roku Szwajcaria wprowadziła do konstytucji państwowej instrument ludowej inicjatywy ustawodawczej dla ustaw konstytucji narodowej.

Co do Pana cytatu z Trybuny to on zawiera decydujące błędy jeśli extreści w wiki.de brać poważnie:

"Nach der Erwerbung Burgunds durch die Kaiserdynastie der Ottonen (1033) kam die ganze heutige Schweiz zum Heiligen Römischen Reich, zu dem sie bis 1648 gehörte." Po kupieniu Burgundii przez cesarską dynastię Ottonów (1033) przeszła cała dzisiejsza Szwajcaria do Świętej Rzeszy Rzymskiej i należała do niej do 1648 roku.

Tak że w tym pana cytacie jest poplątana prehistoria z historią. Szwajcaria była 600 lat pod panowaniem cesarzy niemieckich !

Istnieją późniejsze powikłania Szwajcarii z Monarchizmem i Centralizmem jak czytam w wiki.de dlatego interpretacja DB w Szwajcarii w Trybunie i z tym Pana interpretacja stoi w tym momencie u mnie pod znakiem dużego zapytania.

Pozdro
Krzysztof Puzyna





Zarządzanie zgodne z systemem życia

1.12.2007

plik oryginalny, .doc, 314 KB

From: "Jerzy Wojnar" <wojnar@astercity.net
Subject: _Re:_"Szwajcaria_albo_śmierć"
Date: Mon, 26 Nov 2007

Szanowny Panie Krzysztofie...
Dziękuję za dobrą wiadomość.

Szkoda tylko, że tak mało Polaków interesuje się ulepszeniem naszej demokracji. Ponieważ, jak Panu wiadomo, ciągle szukam zwolenników takiego ustroju, postanowiłem przesłać Panu i pozostałym osobom skompresowany plik - zawierający moje wieloletnie przemyślenia (od połowy lat 90-tych). Jeśli znajdą u Pana akceptację, proszę o umieszczenie ich na Pana stronie.

Pozdrawia Jerzy Wojnar





Witam, definicja demokracji bezpośredniej w pana pliku cytuję:

Tymczasem lata 60. zrodziły podstawy do budowy społeczeństwa informacyjnego, modelu pozbawionego odgórnie narzuconych sztywnych struktur i mechanizmów. A więc budowy ustroju demokracji bezpośredniej (dynamicznej), w której elektorat (a nie Sejm) bez przerwy testuje rządowy układ, na wzór notowań kursu akcji na rynku kapitałowym, zmuszając decydentów do ciągłej wymiany kadr na poziomach "awansujących" i "bankrutujących" stanowisk.

zmusza mnie do zajęcia następującego stanowiska:

Wyżej wymieniony tekst nie definiuje demokracji bezpośredniej tylko demokrację dynamiczną będącą rozwiązaniem dla zwiększenia akceptacji społecznej ustroju korupcji parlamentarnej.

Dla oceny politycznej demokracji bezpośredniej trzeba patrzeć do kogo należy władza. Decydują 3 warunki demokracji bezpośredniej.

W Pana pracy "Zarządzanie zgodne z systemem życia"

ani 1. Ustalenie tematu,
ani 2. Potwierdzenie tematu
ani 3. Przegłosowanie tematu

nie następuje w drodze referendum zainteresowanego i uprawnionego do głosowania społeczeństwa.

Także nie dyskutuje ta praca warunku podstawowego jakim by była zmiana w konstytucji stwierdzająca dodatkowo wyższość woli ogółu nad decyzjami instytucji państwowych, bankowych, kościelnych, prawnych, europejskich, amerykańskich itd.

Ani jedna z trzech koniecznych procedur w demokracji bezpośredniej nie jest w modelu "Zarządzanie zgodne z systemem życia" uwzględniona.

Model "Zarządzanie zgodne z systemem życia" to model wpływu społeczeństwa na przyśpieszenie rotacji urzędników, poprzez uzależnienie zakresu kompetencji urzędników od oceny ich pracy przez społeczeństwo. Taki model zarządzania jest bez wątpienia dobrym rozwiązaniem w każdym ustroju.

W Niemczech wprowadził możliwość anonimowych donosów na urzędników przez internet i telefon poprzedni Minister Spraw Wewnętrznych Otto Schilly (SPD). Ale teraz okazuje się, że niemieccy urzędnicy archiwują wszystko: numery telefonów, numery internetowe IP, nazwisko oraz położenie donosiciela w czasie kontaktu przez komórkę itd, po prostu zapisują wszystko, ale to już inna historia..

Kontrola pracy urzędników jest potrzebna w każdym systemie, ale jest to ulepszenie systemu zarządzania i ma mało wspólnego z podziałem władzy. A chodzi przecież w Demokracji Bezpośredniej jako ewentualnego ustroju Państwa Polskiego o władzę i o decydujący wpływ na decyzje w państwie inteligencji zbiorowej woli ogółu, a nie o kosmetykę dotychczasowego ustroju. Nie chodzi o to by śmiertelnie chorym starcom z USA przeszczepiać nerki młodych biedaków z Polski !

Pozdrawiam
Krzysztof Puzyna

Hamburg, 1.12.2007

PS patrz też nowa inicjatywa





Ruch Obywatelski na rzecz JOW, krytyka

http://jow.pl

- Trudno do niego przekonać ogół poczciwych obywateli i wymóc na władzy powszechną presją oddolną niezbędną dla wprowadzenia JOW-ów nowelizację prawa.
- System z JOW-ami nie zabezpiecza społeczeństwa w 100% przed lobbingiem i nadmierną demagogią w polityce. "

Zdzisław Gromada



1.12.2007r.

- System z JOW-ami nie rozwija demokracji bezpośredniej, ale cementuje systemy kastowe, chroni układy, elity gospodarcze i polityczne. Jest kosmetycznym zabiegiem w systemie panowania globalnych koncernów.

- Jest jednak dobrą szansą awansu dla działaczy jakiejś partii, będący za nisko w hierarchii partyjnej by dostać się na listę wyborczą

Krzysztof Puzyna





Prof. Mirosław Dakowski, Uwagi polityczne

"M.Dakowski" dakowy do elektron.pl
27 Nov 2007

Drodzy!

Zapraszamy do odwiedzenia http://jednomandatowe.pl i do złożenia podpisu poparcia.
pozdrawiam
(Mirek)
Mirosław Dakowski

Szanowni Państwo,

Wysyłam relację z Rumunii prof. Jerzego Przystawy i dra Nazara Boyko.

oraz informację od Wojciecha Kaźmierczak: jednomandatowe.pl - akcja NZS. Prosimy o poparcie!

Pozdrawiam,

K.Pelc

Ruch Obywatelski na rzecz JOW

http://jow.pl



Rusza oficjalna strona akcji. Zapraszamy do odwiedzenia jednomandatowe.pl i do złożenia podpisu poparcia. Apelujemy też - w miarę możliwości - o wsparcie finansowe całego przedsięwzięcia. Nawet niewielkie kwoty pozwolą zwielokrotnić zasięg akcji.

Najbliższe wydarzenia:

29 listopada (czwartek) o godz. 15:00 - debata o ordynacji na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu
12 grudnia (środa) o godz. 18:00 - happening na wrocławskim Rynku

Cały czas szukamy także chętnych do pomocy w organizacji akcji w innych ośrodkach akademickich.

pozdrawiam,
Wojciech Kaźmierczak



21 Nov 2007

o ENERGETYCE ( gł. odnawialnej , poszanowaniu energii)
O Kościele ( np. weryfikacja agentów)
Ordynacje (JOW!!)
ewolucjonizm itp.
http://dakowski.pl/

Drogi Panie!

czytam z ciekawością i sympatią. Ale.. demokracja (jakakolwiek) nie bierze pod uwagę FAKTU grzechu pierworodnego, czyli słabości umysłu człowieka.

Dlatego walki o "poprawę" demokracji traktuję jako "walki zastępcze". Łobuzy zawsze , kłamstwem czy oszustwem, będą prowadziły masy Owieczek do rzeźni.
A JOW jest najprostszym remedium, zrozumiałym dla każdego. Demokracja Bezpośrednia dalszym...

Teraz o JOW walczą w Rumunii, próbują obalić władzę Securitate i mafii. Referendum tam w niedzielę, jutro mamy demonstrację pod ambasadą Rumunii.

pozdrawiam

Mirosław Dakowski





3 elementy demokracji bezpośredniej

"Szwajcaria albo śmierć"

20.11.2007

Trzecim Polakiem co do mnie napisał na temat demokracji bezpośredniej jest pan Zdzisław Gromada, tutaj pełny zbiór jego tekstów w pliku worda "Szwajcaria albo śmierć", .doc, 357,7 KB

Witam Panie Zdzisławie,
cieszy mnie pana zainteresowanie. Jest pan trzecim Polakiem, który do mnie napisał od kwietnia 2004 roku jak zacząłem publikować na temat demokracji bezpośredniej po polsku.

Na temat inwazji masztów telefonii komórkowej w Polsce oraz walki z mafią telefonii komórkowej dostaję z Polski przeciętnie 5 listów dziennie i jeszcze więcej dokumentów . Od kwietnia 2004 dostałem ponad 6000 listów z Polski. Ludzie czują temat - my tu żyjemy i my chcemy decydować - (o masztach)

Nie mam wykształcenia politycznego i dlatego widzę sam na własnej skórze, że świadomość ludzka rozwija się bardzo pomału. My inżynierowie mamy na to określenie z fizyki:
bezwładność.

Świadomość ludzka wprawdzie nie ma masy, ale ma bezwładność -dziwne nieprawdaż?

Dlatego nie publikuję na temat demokracji bezpośredniej dużo -
świadomość społeczna porusza się bardzo wolno w kierunku demokracji bezpośredniej. Mamy pierwsze dowody o zbiorowej inteligencji - zaprogramowanie przez anonimową społeczność internetową systemu operacyjnego LINUX, który jest lepszy od systemu Microsoftu i do tego za darmo..

W Polsce mamy też już pierwsze sukcesy. Przed moimi publikacjami polscy anarchiści pisali o demokracji uczestniczącej. Teraz mają w preambule - demokracja parlamentarna nie ! demokracja bezpośrednia tak !

Pomalutku coś się zmienia.
List pana jest takim sygnałem i zachęcił mnie do naszkicowania głównych cech demokracji bezpośredniej. Taki szkic obiecałem już przed rokiem mojemu pierwszemu korespondentowi panu Jerzemu Wojnarowi.

Wyszczególnienie elementów demokracji bezpośredniej jest konieczne, dla odróżnienia prawdziwej demokracji bezpośredniej od tej lipnej, którą z reguły proponują duże partie polityczne w celach utrzymania status quo, oszukania ludzi, że to oni niby też chcą demokracji bezpośredniej, ale znowu partia rządząca niestety była przeciwna.. Partie polityczne proponują takie progresywne rozwiązania przed wyborami lub jeśli wiedzą, że do przegłosowania nie dojdzie.

Trzy elementy demokracji bezpośredniej na szczeblu ogólnopolskim, regionu lub okolicy.

20.11.2007r.

Krzysztof Puzyna

Tylko wypełnienie trzy poniższych elementów gwarantuje działalność prawdziwej demokracji bezpośredniej. Z reguły grupy próbujące wprowadzać demokrację bezpośrednią przedstawiają wyborcom gotowe rozwiązania. Nikt się nie pyta obywateli czy temat jest właściwie ustawiony- czy o to chodzi i czy warianty rozwiązań są dobre. Dlatego:

1. Ustalenie tematu przez przejrzyste konsultacje społeczne.

Np. strategiczną decyzję o zamknięciu Polski dla tworów modyfikowanych genetycznie GMO podejmują w głosowaniu wszyscy Polacy. Temat jest źle ustawiony? inny wariant proszę..

2. Potwierdzenie tematu
w referendum przez większość uprawnioną do głosowania.

3. Przegłosowanie tematu przez przejrzyste i monitorowane głosowanie większości uprawnionej do głosowania.

Dalsze punkty odnośnie wprowadzenia w życie będą istotne w praktycznym rozwinięciu.

Pierwszym punktem praktycznym byłaby poprawka w konstytucji, stwierdzająca wyższość wyniku głosowania większości społeczeństwa nad aktami władzy kościelnej, ustawodawczej, wykonawczej, sądowej, bankowej, mass mediów, globalnych koncernów czy rozporządzeń Parlamentu Unii Europejskiej.

porównaj: Różnica pomiedzy DB a DP oraz Czyste zasady oraz O dyssypatywnych podstawach



Prezes RM Kaczyński udowodnił, że nie potrafi reprezentować interesów ludności

19.10.2007


Rządy Kaczyńskiego z punktu widzenia przeciwnika budowy masztów telefonii komórkowej to katastrofa.
więcej



Konferencja prasowa Ministra Środowiska Szyszko, a zagrożenie zdrowia i życia dzieci

W związku z planowaną na piątek 19 października:
http://mos.gov.pl/2aktualnosci/informacje_rp/2007.10.16.shtml

więcej, przeniesione do działu archiwum




Zarób na wyborach, żądaj zapłaty za swój głos !



POPISowa wyprzedaż Polski przez te same buźki: Kaczor zmusza nas do narkotyku komunikacji bezprzewodowej. Tusk i Kaczor chcą elektrowni atomowej i długów z nią związanych, oraz napromieniowania ludności - będzie lud słabszy mogą bez oporu niszczyć Polskę.

więcej, przeniesione do działu archiwum




Ostatnia szansa zapobiec katastrofie czarnobylskiej w Polsce !

Ostatnia szansa zapobiedz zadłużeniu na setki lat

więcej, przeniesione do działu archiwum



Polityka. Wybory. Ale kogo wybrać?
Podstawą decyzji powinna być uczciwa informacja




5.09.2007r. Krzysztof Puzyna

Tutaj próba przybliżenia ludziom pojęcia uczciwości w mediach - w odcinkach

Nie może to być wyczerpująca krytyka mediów polskich na to nie mam czasu.

Chodzi mi o przekazanie paru obiektywnych zdarzeń by ludzie zrozumieli i zaczęli się informować w niezależnych mediach - niezależnych duchowo no i niezależnych od zagranicznych pieniędzy!

Tylko wtedy są prezentowane poglądy autorów, a zdarzenia są opisywane uczciwie.

Na początek ostrzegam przed niemieckimi gadzinówkami z koncernu Springera:
"Dziennik" i "Fakt"

Przeniesione do działu Wybory-Massmedia





Diana Kucharczuk nie wprowadziła moich uwag do karty rozbieżności. Następna, niesolidna, niewykonująca swojej pracy osoba w Ministerstwie Ochrony Środowiska.

znajdź w arkuszu własne nazwisko i czy Twoje uwagi zostały uwzględnione

2.9.2007r.

Poniżej
moje listy do pani Kucharczuk, a na stronie
http://iddd.de/umtsno/bocian.htm#kacz
znajduje się list otwarty do Prezesa Rady Ministrów dr Jarosława Kaczyńskiego z 31.3.2007r. oraz z 7.5.2007 r.

więcej, przeniesione do działu archiwum





Departament Kontroli i Nadzoru Rady Ministrów

25 lipiec 2007

Szanowni państwo
wysłałem do MOŚ
do pani Kucharczuk,
Diana.Kucharczuk@mos.gov.pl

Chciałbym wiedzieć i skontrolować, czy wypowiedzi społeczeństwa w postaci setek - tysięcy listów Ministerstwo Ochrony Środowiska uwzględnia czy te wypowiedzi po prostu niszczy?

więcej, przeniesione do działu archiwum





Czy opublikowaliście listę nadawców w internecie?

21.07.2007

To: Diana.Kucharczuk@mos.gov.pl
Subject: szczegółowe uwarunkowania
Reply-To: webmaster@iddd.de

Szanowna pani, chciałbym sprawdzić ile nadesłanych listów z uwagami w sprawie szczegółowych uwarunkowań związanych z raportem o oddz. na środ. wasze ministerstwo uwzględniło.

Czy opublikowaliście listę nadawców w internecie?

Pozdrowienia
Krzysztof Puzyna





Kontrolować tych co mają władzę oraz tych co rządzą.

24 lipca 2007 r.

Kontrolować tych co mają władzę oraz tych co rządzą.

więcej, przeniesione do działu archiwum





Konsultacje społeczne tylko jeszcze dwa dni !

27.6.2007r.

Minister Szyszko rozwala rządy Kaczyńskich !

mądry Polak przed szkodą?

więcej, przeniesione do działu archiwum


Moje pierwsze uwagi na temat umowy nazwanej europejskim prawem podstawowym.

Już raz Konrad Mazowiecki wpuścił mieszkańców dzisiejszych Niemiec - Krzyżaków do Polski, wtedy trzeba było dziesiątki tysięcy trupów i trzystu lat aby po zwyciestwie grunwaldzkim ich znowu wywalić.

23 Jun 2007
Krzysztof Puzyna
przeniesione do
Konstytucja dla Europy






UE-niemiecka własność ?

komentarze

przeniesione do Konstytucja dla Europy



O niemieckim semantycznym triku i żmiji.

18.6.2007 r.
Krzysztof Puzyna


Niemcy nie posiadają własnej konstytucji. Po wojnie Amerykanie narzucili im prowizoryczne przepisy i zmusiły władze niemieckie do ich przejęcia.

przeniesione do Konstytucja dla Europy





Warsztaty o Energii - i o wątpliwej strategii rządu.

7 kwietnia 2007 r.

więcej, przeniesione do działu archiwum





"Zielone Brygady" oraz francuska federacja antynuklearna Reseau Sortir du nucleaire

Wydawnictwo "Zielone Brygady" oraz francuska federacja antynuklearna Reseau Sortir du nucleaire serdecznie zapraszają na spotkanie "Wyjście z energetyki nuklearnej".

więcej, przeniesione do działu archiwum





Zabezpieczenie Konsumenta: Komisja Europejskiego Parlamentu zabrania od 1 grudnia 2006 używanie w kosmetykach 22 substancji do kolorowania włosów, gdyż przemysł nie udowodnił ich nieszkodliwości.

22.07.2006

Wiceprezydent komisji europejskiej Günter Verheugen, szef wydziału przemysłu i rozwoju gospodarczego powiedział " Substancje, których nieszkodliwości nie można udowodnić znikną z rynku. Nasze wysokie standardy bezpieczeństwa, nie tylko chronią konsumentów unii, ale zapewniają również europejskiemu przemysłowi kosmetycznemu konieczne zabezpieczenie prawne."

przeniesione do Konstytucja dla Europy

więcej po angielsku lub niemiecku





Krótki komentarz do stanowiska Samoobrony.
18.05.06

Samoobrona jest u władzy, może zmienić przepisy. Pokażcie, że coś potraficie ! Stanowisko jest związane z wyborami w jesieni 2006.

więcej, przeniesione do działu archiwum




Słupsk, stanowisko Samoobrony

28.04.2006r.

Uwaga Fragmenty! pełny tekst w pliku, .pdf, 79 KB

Samoobrona przyłącza się do tego protestu i mówi zdecydowane NIE dla braku poszanowania przez Władze Miejskie czynnika spolecznego jakim są głosy sprzeciwu ludzi, którzy mają być skazani na sąsiedztwo masztu emitującego szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. Należy rownież pamietać o tym, że emisja szkodliwych fal elektromagnetycznych nie pozostanie obojętna dla zdrowia dzieci i młodzieży szkolnej tam mieszkającej.
Słupsk 28.04.2006r.

więcej, przeniesione do działu archiwum



Metoda sprawdzająca status wieży śmierci telefonii komórkowej
Ludzie chcieli by wiedzieć, czy anteny na maszcie działają.

22.03.2006

przeniesiona do działu pomiarów.



Materiały z walki wyborczej 2005

Przeniesione do działu Wybory i Media





Pozostawiam materiały z walki wyborczej

24.10.2005

aby ludzie pamiętali, jak partia reprezentująca interesy mniej niż 0,2 procent ludności oraz ponad 90 procent kapitału obcego, czyli liberałowie z PO była obecna we wszystkich massmediach w Polsce i zagranicą jakby reprezentowała 20 razy więcej ludności.

Istotą kapitalizmu jest zabieranie milionom miliardów. Samo słowo miliarder to właśnie znaczy, że zabrał milionom ludzi ich uczciwe dochody i ich z potrzebującymi nie dzieli.

Co można jeszcze w Polsce ukraść ?

Przeniesione do działu Wybory i Media






Znaleziono dziadka Tuska na liście autochtonów, czyli na tak zwanej " Deutsche Volksliste"

18.10.2005

Ma to dla Tuska dużo zalet, on może wyemigrować do Niemiec, gdzie dostanie obywatelstwo niemieckie nie musząc przy tym zrzekać się polskiego. Niemcy patrzą na pochodzenie i w dalszym ciągu o przywilejach roztrzyga krew przodków.

Zwykli mieszkańcy Niemiec obcego pochodzenia muszą zrzec się swojego obywatelstwa jeśli chcą otrzymać niemieckie.

Taktykę walki w stosunku do walczących Polaków na terytorium "Westpreussen" sformułował 1939 roku Gauleiter Forster na przemówieniu do "Danziger"- do "prawdziwych" Gdańszczan TTV - tarnen, täuschen, verpfeifen ( się maskować, oszukiwać i denuncjować)

Przeniesione do działu Wybory i Media





Platforma kolesiów

Wygląda na to, że Platformie w pełni udało się zniknięcie byłego prezydenta Warszawy Pana Piskorskiego ze sceny politycznej. To właśnie ten polityk PO, który dorobił się za czasów swojej prezydentury wielu mieszkań na wynajem grając na giełdzie i na rynku dzieł sztuki ...:)
więcej





Obywatele Europy mają prawo i obowiązek poprawić konstytucję europejską !

16 czerwca 2005 szefowie państw europejskich zdecydowali przesunąć ratyfikację konstytucji dla zjednoczonej Europy o jeden rok.

Jest to z jednej strony słuszne. Wykluczenie przez Prezydenta Komisji Europejskiej Junckera zmian w tekście konstytucji jest podłe.

przeniesione do Konstytucja dla Europy





Demokracja bezpośrednia a korupcja

Państwo i władzę państwową stanowi naród

19.4.2005
Krzysztof Puzyna
eMail:
webmaster@umtsno.de
http://iddd.de

Formy podziału władzy zmieniały się z czasem.

Forma władzy, która jest rozwiązaniem doskonałym
na aktualne problemy związane z korupcją i dyktaturą
koncernów amerykańskich miała swój początek w starożytnej Grecji.

Grecka demokracja bezpośrednia władała przez zgromadzenie ludowe. Udział w nim był dostępny dla każdego wolnego obywatela za wyjątkiem kobiet oraz niewolników. Jej główną zasadą była możliwość udziału każdego wolnego obywatela w procesach tworzenia prawa i warunków jego zastosowania we wszystkich procesach życia danej społeczności (kulturalnych, społecznych, politycznych i gospodarczych), była praktykowana i dyskutowana w demokracji szlacheckiej -liberum veto, rewolucji francuskiej 1789, wpływ Montesquieu (1689 - 1755) i Rousseau (1712 - 1778) i formach typu republikańskiego (parlamentaryzm).

Formą przeciwstawną dla demokracji bezpośredniej jest forma władzy hierarchicznej o strukturze piramidalnej: ustrój monarchiczny, władza papieska.

Pomiędzy formami podziału władzy hierarchicznej i demokracji bezpośredniej, istniał i istnieje konflikt interesów odzwierciedlany przez ustroje zapewniające panowanie jednowładcze pod pozorem wprowadzania demokratycznych impulsów takich jak suwerenność narodowa, w której państwo i władzę państwową teoretycznie kształtuje naród...

W konstytucji austriackiej z 1920 roku znajduje się następujący zapis: "władza wywodzi się od ludu", w konstytucji Republiki Weimarskiej przedstawione zostało to trochę niewyraźnie: "władza państwowa wywodzi się od narodu", w konstytucji NRD do roku 1968-go w artykule trzecim zawarte było następujące stwierdzenie: "Cała władza państwowa wywodzi się od ludu. Współudział obywateli w rządzeniu następuje poprzez udział obywateli w inicjatywach i referendach ludowych oraz poprzez korzystanie z czynnego i biernego prawa wyborczego." Podobnie jest w Polsce, gdzie prócz udziału w referendum obywatele mają prawo do tzw. inicjatywy ludowej. Oznacza to, że grupa poparta podpisami ponad 0,5 miliona obywateli ma prawo przesłać do parlamentu projekt ustawy.

Na ideę Montesquieu - potrójny podział władzy na ciało prawodawcze, władzę wykonawczą i orzecznictwo sądowe powołują się ci którzy ograniczają suwerenność narodową do wyboru tak zwanych przedstawicieli narodu. Tłumaczą to tym iż nie ma innych możliwości zorganizowania państwa.

Według Rousseau suwerenność narodowa jest w istocie rzeczy nie do kupienia i powinna znaleźć swój wyraz w woli ogółu (volonté générale). Czyli musi mieć odzwierciedlenie we władzy ustawodawczej. Oczywiście także Rousseau nie widział praktycznej możliwości rządzenia olbrzymim państwem jakim jest Francja poprzez instrumenty demokracji bezpośredniej jak referenda czy plebiscyty narodowe.

Z tego względu postęp demokratyczny w konflikcie z systemami jedynowładczymi jak Monarchizm czy Bonapartyzm rozwijał się do połowy XIX wieku jako system delegujący władzę czyli parlamentarny.

Równolegle od połowy XIX wieku są wprowadzane elementy demokracji bezpośredniej takie jak plebiscyty do konstytucji regionalnych-na przykład w Szwajcarii. Od 1891 roku Szwajcaria wprowadziła do konstytucji państwowej instrument ludowej inicjatywy ustawodawczej dla ustaw konstytucji narodowej.

Także w konstytucji Republiki Weimarskiej przewidziano elementy demokracji bezpośredniej. Niestety nie zostały one przyjęte przez ludność, która albo oczekiwała na wodza albo po prostu o nich nic nie wiedziała. Manipulacja tzw. większości parlamentarnej - spowodowała przekazanie przez przedstawicieli ludowych "władzy państwowej" dyktatorowi na podstawie tzw. ustawy upoważniającej.

To co po tym nastąpiło nie miało nic wspólnego z godnością ani rozwojem człowieka i w kontekście niniejszego artykułu jest mało interesujące.

Tak długo jak przy organizacji wpływu każdego obywatela na państwo, a przynajmniej na ciało ustawodawcze, konieczna była olbrzymia ilość energii, czasu i pieniędzy, nie była możliwa masowa realizacja demokracji bezpośredniej w znanych formach plebiscytów czy referendów.

Ale wiek XX jest już poza nami. Demokratyczne impulsy takie jak Solidarność, wybór Wałęsy na wodza, wyparcie Rosjan z Polski, przegonienie mafii atomowej są dowodami, że większość ludności ma świadomość swojego prawa jako równi wśród równych do ustanawiania warunków życiowych swojego społeczeństwa.

Rozwój techniki internetowej pozwala w sposób tani i niezależny na przekazywanie informacji,a w świadomości własnej odpowiedzialności jako instancji ostatecznej decydować o losie kraju, który jest przecież definiowany przez byt całości swoich obywateli.

Pozwala im decydować o tym czy powinni reprezentować ich ludzie uczciwi czy kłamcy. Czy Polska powinna zostać sprzedana koncernom amerykańskim, czy niemieckim. Czy o długości polskiej marchewki, czy wielkość polskiego jabłka decydować ma brukselski urzędnik czy polski rolnik.

Przedstawiciele demokracji parlamentarnej nie dyskutują o demokracji bezpośredniej z tego samego powodu jak w republice Weimarskiej. Jeśli obywatele nie wiedzą, że każda sprawa państwowa musi być zaakceptowana przez większość, jeśli ma mieć demokratyczną legitymację narodu to wierzy w takie kłamstwa, że demokracja parlamentarna to demokracja.

Udział narodu w kształtowaniu własnego państwa nie jest w demokracji pośredniej czyli reprezentacyjnej dyskutowany, gdyż demokracja parlamentarna nie reprezentuje narodu.

Demokracja parlamentarna reprezentuje swoich sponsorów, a są to koncerny działające globalnie, głównie amerykańskie. W latach 1989 - 2000 państwo niemieckie na pomoc inwestycyjną w Polsce wydało koncernom niemieckim 12 miliardów marek. Pierwsze co Niemcy wykupili były polskie gazety...

Ciągły wzrost rozpowszechniania internetu otwiera nam nowe możliwości do informacji i kontroli państwa przez naród.

Z mojego punktu widzenia tylko przez kontrolę ciała prawodawczego, władzy wykonawczej i orzecznictwa sądowego przez naród jako instancji ostatecznej można by uratować Polaków przed całkowitym zubożeniem i dewastacją kraju pomimo jego bogactw.

Apeluję aby nie głosować na konstytucję europejską !!!

Ta konstytucja wymyślona została przez takich polityków jak V. G. Estaing, J. L. Dehaene i G. Amato, głównie z tradycji elitarnych np.: Darwina i nie uwzględnia demokracji bezpośredniej.

Patrz :
" TYTUŁ VI: ŻYCIE DEMOKRATYCZNE UNII
Artykuł 44: Zasada demokratycznej równości

We wszystkich swoich działaniach Unia szanuje zasadę równości swoich obywateli. Instytucje Unii traktują wszystkich z jednakową uwagą."


To brzmi jak u psychologa. Lud jest podmiotem i prawem, nie potrzebuje uwagi tylko udziału we władzy!

Patrz:
TYTUŁ VI: ŻYCIE DEMOKRATYCZNE UNII
Artykuł 45: Zasada demokracji przedstawicielskiej

1. Podstawą funkcjonowania Unii jest zasada demokracji przedstawicielskiej.
2. Obywatele są bezpośrednio reprezentowani na poziomie Unii w Parlamencie Europejskim. Państwa Członkowskie są reprezentowane w Radzie Europejskiej i w Radzie Ministrów przez ich rządy, odpowiedzialne przed parlamentami narodowymi wybranymi przez obywateli tych Państw.
3. Każdy obywatel ma prawo uczestniczyć w życiu demokratycznym Unii. Decyzje są podejmowane w sposób jak najbardziej otwarty i zbliżony do obywatela.
4. Partie polityczne na poziomie europejskim przyczyniają się do kształtowania europejskiej świadomości politycznej i wyrażania woli obywateli Unii.

W całym projekcie nie ma ani słowa o niesamowitych skandalach finansowych w których bohaterowie kradną bezkarnie pieniądze Unii czyli składki państw członkowskich. Wymieniam tylko parę z nich:

1. Były przewodniczący Unii Berlusconi zmienia we Włoszech ustawy aby uniknąć oskarżeń o oszustwa.
2. Jacques Chirac jako burmistrz Paryża kradnie kilkanaście milionów euro i jest chroniony przez tzw. nietykalność parlamentarną.
3. Niemieckie przedstawicielki Unii zatrudniają kochanków lub rodzinę na nieistniejących stanowiskach.
4. Niemcy wyłudzają z Unii miliardy euro, które znikają w tzw. odbudowie DDR-u.
5. Skandal finansowy przewodniczącego komisji unijnej Santera.
6. Skandal finansowy byłego premiera Francji pani E. Cresson.
7. Zamieszany w oszustwa podatkowe następca pana Santera pan Romano Prodi do dzisiaj nie został skazany. Największym osiągnięciem komisarza unijnego R. Prodi było ciche usunięcie z parlamentu Unii uczciwych urzędników, którzy wykryli afery Santera i pani Cresson . Czy oni jeszcze żyją?
8. Niezliczone skandale o drobne kradzieże pieniędzy unijnych przez większość jej przedstawicieli. Cytuję anonimowego przedstawiciela parlamentu Unii: "podaję, że bilet na samolot kosztował 550 euro a lecę za 150. Albo, podaję, że śpię w hotelu za 400 euro a ja śpię w biurze parlamentu za darmo. Większość parlamentarzystów nie śpi w hotelach tylko jedzie do Niemiec i śpi w najtańszych pensjonatach przygranicznych. Oczywiście kasuję udział za obecność w posiedzeniach, ale po wpisaniu się na listę wyjeżdżam na wczasy.. Tak robią wszyscy..."

Takiej korupcji nie da się zagłuszyć osiągnięciami paru uczciwych kontrolerów, którzy po wykryciu defraudacji zostali z Brukseli wyrzuceni a nie wynagrodzeni. Jedynie bezpośredni udział i kontrola ludowa jak w demokracji bezpośredniej może liczyć na odniesienie sukcesu w walce przeciwko korupcji. Sponsorowanie 450 milionów obywateli Europy było by za drogie nawet dla szejków arabskich i Bila Gatesa....

Konstytucja dla Europy potrzebuje w Preambule uznania centralnej roli wszystkich dorosłych obywateli unii w tworzeniu prawa . Konstytucja dla Europy powinna być ratyfikowana przez większość obywateli unii.

TYTUŁ VI: ŻYCIE DEMOKRATYCZNE UNII
Artykuł 46: Zasada demokracji uczestniczącej

1. Instytucje Unii, za pomocą odpowiednich środków, umożliwiają obywatelom i stowarzyszeniom przedstawicielskim wypowiadanie i publiczną wymianę poglądów we wszystkich dziedzinach działania Unii.
2. Instytucje Unii utrzymują otwarty, przejrzysty i regularny dialog ze stowarzyszeniami przedstawicielskimi i społeczeństwem obywatelskim.
3. Komisja prowadzi szerokie konsultacje z zainteresowanymi stronami w celu zapewnienia spójności i przejrzystości działań Unii.
4. Obywatele, w liczbie nie mniejszej niż milion, pochodzący ze znacznej liczby Państw Członkowskich mogą wezwać Komisję do przedłożenia odpowiedniego wniosku w sprawach, w odniesieniu do których, zdaniem obywateli, wykonanie Konstytucji wymaga aktu prawnego Unii. Ustawa europejska określa przepisy dotyczące szczególnych procedur i warunków wymaganych dla takiej inicjatywy obywatelskiej.


Ustawienie gry parlamentarnej tak jak w punkcie 4 pozbawia ludność Europy wpływu na decyzje Unii, redukuje decyzje milionów do podania wniosku bez prawa decyzji o akcie prawnym. Proszę spróbować wspólnie zorganizować ponad milion osób z różnych krajów dla jakieś dobrej idei. Żeby coś takiego zorganizować musi być nie tylko ważny temat, ale i odpowiednio dużo pieniędzy, zdrowia, czasu i motywacji. Szukać ponad miliona osób, żeby skorumpowany biurokrata z Brukseli położył propozycję na swoje biurko?

Ludzie nie głosujcie na konstytucję, która pozbawia was podstawowego prawa do współwładzy !

W przyszłości zorganizowanie ponad miliona osób z różnych krajów Unii nie będzie i tak możliwe. Specjalne metody manipulacyjne, jak globalne zatrucie atmosfery przez sole baru i i tlenek barowy (patrz chemtrails na http://umtsno.de) czy globalne napromieniowanie ludności falami elektromagnetycznymi o specjalnej częstotliwości, patrz http://umtsno.de są w stanie przerwać każdą działalność ludzką.

Pod punktem 4 nieustalone zasady dla inicjatyw obywatelskich będą dodatkowo określone w taki sposób, żeby inicjatywa obywatelska nie mogła przeszkodzić nawet propagandowo jakiemuś oszustwu.

Polacy, nie głosujcie na aktualny Projekt Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy, który pozbawia ludzi suwerenności osobistej i narodowej.

Potrzebujemy nowej partii, której jedynym celem programowym byłoby
zorganizowanie i zabezpieczenie udziału we władzy wszystkich obywateli.
Potrzebujemy Initiatywy Demokracji Bezpośredniej bez dodatkowego programu uszczęśliwiania ludzi w sposób konserwatywny, liberalny czy komunistyczny.

Technicznie jest możliwa do zrealizowania demokracja bezpośrednia: technologia internetu w roku 2004 gwarantuje bezpieczne głosowanie. Myślę przy tym o europejskich rozwiązaniach, które praktykują banki. A więc adres konta, osobista indentyfikacja przez tajny numer PIN, używanie jednorazowych numerów do transakcji TAN i w miarę bezpieczne szyfrowanie DES.

Uwaga! najnowsze Laptopy IBM, komputery z Intel Pentium 4E i systemem operacyjnym MS-Longhorn są już sprzedawane z tzw. Trusted-Computing-Hardware, która umożliwia pełną kontrolę nad komputerem i jego dokumentami przez firmę certyfikującą. A więc te amerykańskie zagrywki do kontroli światowej, a przede wszystkim pecety z oprogramowaniem Microsoft nie nadają się do bezpiecznego głosowania przez internet. Także muszę z góry ostrzec przed amerykańskimi rozwiązaniami do głosowania przez internet. Nie są one bezpieczne, a politycznie nie byłoby mądrze, używać rozwiązań NSA, globalnej agencji do elektronicznej dywersji i podsłuchu..

Ze strony ekonomicznej demokracja bezpośrednia poprzez internet byłaby najszybszą i najtańszą możliwością stałego rządzenia przez większość.

Politycznie, Inicjatywa Demokracji Bezpośredniej stałaby się nową drogą polityczną, gwarantującą rozwój każdego człowieka.

Polacy powinni podążyć w tym kierunku, gdyż to oni spełniają w Europie rolę politycznej awangardy.

tekst w formacie .pdf

Krzysztof Puzyna
eMail: webmaster@iddd.de
http://iddd.de





Wybory do Parlamentu Europejskiego

Wybory z 13go czerwca 2004 do PE wygrała Platforma Obywatelska - uzyskała 24,1 proc. głosów i otrzyma 15 mandatów w PE. Na drugim miejscu jest Liga Polskich Rodzin - 15,92 proc./ 10 mandatów, a na trzecim Prawo i Sprawiedliwość - 12,67 proc/ 7. Pozostałe mandaty w PE uzyskały: Samoobrona- 10,78 proc./ 6, SLD-UP - 9,35 proc./ 6, Unia Wolności - 7,33 proc./ 4, PSL - 6,34 proc./ 4, Socjaldemokracja Polska - 5,33 proc./ 3

26 mln Polaków ( ci co wybory zbojkotowali plus LPR plus Samoobrona) nie chcą skorumpowanej uni. Polscy wyborcy pokazują, że demokracja parlamentarna nie ma w 21 wieku politycznego sensu. 38 reprezentantów Polski reprezentuje maksymalnie cztery miliony wyborców i nie ma prawa decydować o losie 30 Milionów. Potrzeby większości są ważniejsze niż potrzeby mniejszości. Większość Polaków nie dała im prawa do reprezentacji. Te wybory nie mają legitymacji społecznej, są przez to nieważne.

więcej





Co zawdzięczamy kulturze korupcji parlamentu unii europejskiej nazywanej "demokracją"

Zniesienie statusu strony dla obywateli - ludzie traktowani jak psy - to jest Demokracja Unii Europejskiej - można szczekać lub wyć

Ludzie nie głosujcie na konstytucję ue !!!

więcej Informacja Małgorzaty Goss





Co zawdzięczamy kulturze korupcji parlamentu unii europejskiej nazywanej "demokracją"

Zniesienie statusu strony dla obywateli - ludzie traktowani jak psy - to jest Demokracja Unii Europejskiej - można szczekać lub wyć
(Uwaga pochodzi od Krzysztofa Puzyny)


więcej Informacja Jerzego Wojnara







umtsno.de | polskie teksty | iddd.de | alte 1-te Seite von iddd.de | neue Seite von iddd.de | exEu-Parlament